Przejdź do treści

Uniwersytet Śląski w Katowicach

  • Polski
  • English
search
Wydział Nauk Ścisłych i Technicznych
Logo Europejskie Miasto Nauki Katowice 2024

Kartka z kalendarza – Dzień leniwych spacerów

21.06.2021 - 09:14, aktualizacja 25.05.2022 - 10:55
Redakcja: jp
Tagi: kartka z kalendarza
Kartka z Kalendarza
📆19 czerwca – Dzień Leniwych Spacerów
19 czerwca świętujemy m.in. Dzień Leniwych Spacerów. Jego przesłaniem jest apel do ludzi, by zwolnili, zaczęli cieszyć się życiem, dostrzegać szczęście i piękno, które jest tuż obok nas. Najlepszym sposobem na to jest spokojny i długi spacer, bez patrzenia na zegarek.
O swoim (niekoniecznie) leniwym i bardzo wyjątkowym spacerze opowiada dr hab. Agnieszka Nowak-Brzezińska, prof. UŚ:
🏞 Uwielbiam spacery, szczególnie te długie. Tylko wtedy mam szansę się prawdziwie zrelaksować, przemyśleć wiele spraw.
👉 Jaki był mój najlepszy i najdłuższy spacer w życiu?
🏞 Najpiękniejszym, a jednocześnie najdłuższym spacerem w moim życiu był spacer z Porto w Portugalii 🇵🇹 do Santiago de Compostela w Hiszpanii 🇪🇸 szlakiem Św. Jakuba. Trasę przeszłam w 2018 roku.
🏞 Szlak św. Jakuba to najstarsza trasa pielgrzymkowa w Europie, która wzbudza coraz większe zainteresowanie wśród ludzi. Co ciekawe, cel jest jeden (katedra w Santiago de Compostela w hiszpańskiej Galicji), a szlaków wiele. O dystansie i tym, czy przemierzymy go pieszo czy np. na rowerze decydujemy my. Jeśli chcemy zasmakować prawdziwego pielgrzymowania, bez wygód nadmiernych, decydujemy się na noclegi w tzw. domach pielgrzyma – 𝘢𝘭𝘣𝘦𝘳𝘨𝘶𝘦. To cudowne doświadczenie, gdy strudzeni po całym dniu wędrówki spotykamy się w jednym miejscu z innymi – obcymi – ale jakże bliskimi w tym momencie ludźmi. Nie ma wygód; jest dach nad głową, własne łóżko, kuchnia i łazienka. Tak naprawdę każdego dnia gdy docierałam gdzieś na nocleg, doceniałam coraz bardziej ten „dach nad głową”.
🏞 Do przebycia drogi św. Jakuba wystarczy niewiele – intencja w sercu, wybór trasy, dobre obuwie i otwartość na nowe doświadczenia duchowe, które na zawsze z nami pozostaną. Każdy kto raz przeszedł tę trasę, mówi, że jeszcze tu wróci. Bo Camino to niebywała przygoda, ale i szansa poznania samego siebie.
🏞 Niezwykłą pamiątką przebycia Camino de Santiago jest kompostela, czyli certyfikat zaświadczający przejście tego najsłynniejszego szlaku. Jak ją otrzymać?
🏞 Każdy pielgrzym zbiera, w specjalnej książeczce zwanej 𝘤𝘳𝘦𝘥𝘦𝘯𝘤𝘪𝘢𝘭 (tzw. paszport pielgrzyma), pieczątki na kolejnych etapach swej wyprawy, by na końcu otrzymać tę ostatnią, będącą zwieńczeniem drogi św. Jakuba.
🏞 Szlak św. Jakuba to pielgrzymka inna niż wszystkie. Mówię to z perspektywy dziewczyny, która pielgrzymowała kilka razy z Tarnowa na Jasną Górę trasę około 300 km w ciągu 9 dni – ale wówczas w zorganizowanej z około 9 tys. pielgrzymów grupie, z narzuconym porządkiem dnia, posiłków i miejsc noclegowych. Trasa z Porto do Santiago de Compostela to też około 300 km, które pokonałam samotnie (bo tak chciałam, to była pierwsza moja samotna wyprawa gdziekolwiek w życiu), poznając na trasie naprawdę różnych ludzi, z różnych miejsc świata, z różnymi intencjami. Upał dawał w kość, swoje codzienne trasy rozpoczynałam o 🕔 5 rano i każdego dnia przemierzałam około 35-40 km z plecakiem 🎒 ważącym 11kg na plecach. Mimo odczuwalnego zmęczenia (jak i ran na stopach) każdego dnia rosłam w siłę – tę siłę duchową. Emocje, z którymi się zmierzałam na trasie, to była tęsknota za najbliższymi, ale również uświadomienie sobie, jak wiele spraw mogłam chyba po raz pierwszy w życiu zostawić w dali i być tylko dla siebie i swoich myśli. Mogłam spokojnie o wszystkim pomyśleć i udowodnić samej sobie, że tak naprawdę do szczęścia potrzebujemy zdrowia i poczucia bezpieczeństwa, które na trasie dawało mi codziennie łóżko do spania pod dachem. Portugalia i Hiszpania na trasie Camino jest przeurocza. Każdego dnia rano po około 2 godzinach od rozpoczęcia mojej drogi zatrzymywałam się w małej piekarni i kawiarni jednocześnie (tych na trasie Camino jest mnóstwo) i cieszyłam się śniadaniem, które każdego dnia składało się z kawy, owsianki i świeżej chrupiącej bułki 🙂 Człowiek naprawdę niewiele potrzebuje do szczęścia.
🏞 Czy wyobrażacie sobie, że ktoś Was przenosi w jakieś nieznane Wam miejsce, a Wy ani na moment nie zaglądacie do Waszego smartfona 📱 i geolokalizacji 📡 i nie wspieracie się mapą, ale podążacie jedynie za żółtymi strzałkami kierującymi Was na szlaku? Wyobrażacie sobie, że moglibyście tak ślepo zaufać „znakom”? Ja też nie wierzyłam, że potrafię. Jestem żywym dowodem na to, że się da. Całkowicie zaufałam intuicji i strzałkom i póki widziałam je i innych współpielgrzymów, szłam przed siebie z coraz większą radością i jeszcze czymś innym.
🏞 Szlak św. Jakuba dał mi spokój, którego wówczas mocno szukałam. Dał mi piękne przeżycia i siłę do życia. Wiem, że kiedyś na szlak wrócę. Wiem, że wśród nas na uczelni mamy osoby, które również tego doświadczyły i myślę, że wszyscy zgodzimy się ze stwierdzeniem, że Camino zmienia człowieka, pozwala pokochać spacery. Wszystkie te osoby serdecznie pozdrawiam, a każdemu kto rozważa tę trasę służę pomocą i radą.
🏞 Każdemu kto chciałby więcej usłyszeć o tym wspaniałym szlaku, polecam szczególnie obejrzenie filmu 🎞 „The way” („Droga życia”) z Martinem Sheenem, w reżyserii Emilio Esteveza z 2010 roku. https://youtu.be/Yc_x9S9449s
𝐁𝐮𝐞𝐧 𝐜𝐚𝐦𝐢𝐧𝐨 – Dobrej drogi.
return to top