Praktycznie całe nasze życie staje się cyfrowe, szczególnie teraz, kiedy narzucono nam różne ograniczenia: bank – elektroniczny, poczta – elektroniczna, kino – internetowe, nawet kontakt z przyjaciółmi – portale społecznościowe.
Informatycy mają się jeszcze gorzej, ciągle komputer, telefon, tablet, zadania, taski… Szczerze – już nie wyobrażam sobie życia bez smartfona, zastanawiam się jak to robiliśmy jeszcze kilkanaście lat temu gdy ich po prostu nie było.
Zdarza się czasem, że wszystko co widzimy w ciągu dnia to tylko ekran – ale tyle przez to tracimy. Tylko czy da się przeżyć przynajmniej jeden dzień bez komputera, bez całej tej elektroniki, bez Internetu?
Da się! A nawet trzeba i to ja, informatyk z zawodu i zamiłowania, namawiam Was – wyłączcie bezpieczniki, odłączcie routery i wyjdźcie z domów!! Sprawdźcie, czy wiosna już przyszła i jak rośnie trawa – posadźcie kwiatka, odwiedźcie krasnale albo Smoka Wawelskiego, odkurzcie rowery i rolki, skoczcie ze spadochronem, zagrajcie w paintball albo… po prostu idźcie na spacer i uśmiechnijcie się do kogoś mimo maseczki.
Nie bójcie się, przez ten jeden dzień cyfrowy świat się nie zawali, to co zobaczycie bez ekranu komputera może Was zdziwić – i to mówię Wam ja, pasjonat wszystkiego co cyfrowe, ale jeszcze większy wszystkiego co poza ekranem.