Plebiscyt „Absolwent z Pasją” – Edyta Szyszka absolwentką maja
W ramach Plebiscytu „Absolwent z Pasją” wybrano absolwentkę maja, którą została Edyta Szyszka, absolwentka kulturoznawstwa (specjalność: teatrologia) na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego. Celem plebiscytu jest promowanie absolwentów UŚ, których wyróżniają niezwykłe pasje. Tytuł jest wyróżnieniem absolwenta za jego zainteresowania, którym oddaje się z pełnym zaangażowaniem, a także za aktywną, wyróżniającą się i znaczącą działalność społeczną oraz za osiągnięcia indywidualne w zakresie działalności kulturalnej, naukowej lub w sporcie. Do 15 czerwca 2013 r. przyjmowane będą zgłoszenia do tytułu absolwenta czerwca. Po wyłonieniu ostatniego absolwenta miesiąca, jesienią 2013 r. uruchomione zostanie głosowanie online, w którym swój głos będą mogli oddać wszyscy członkowie społeczności akademickiej UŚ. Na podstawie oddanych głosów komisja plebiscytowa wyróżni jednego z absolwentów tytułem „Absolwenta z Pasją”.
Edyta Szyszka już w czasie studiów rozpoczęła wolontariat w Ośrodku Wychowawczym prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Katowicach. Dzięki doświadczeniom z pracy z małymi dziećmi, wolontariat nabrał dla niej jeszcze większego znaczenia. Po ukończeniu studiów kontynuowała wolontariat w organizacji, która zajmowała się pomocą osobom z niepełnosprawnością intelektualną. Prowadziła warsztaty teatralne, następnie została pracownikiem tej organizacji. Po jej likwidacji w roku 2005, wraz z osobami z którymi wtedy pracowała, założyła Stowarzyszenie „Arteria”, które zajęło się osobami pozostawionymi wtedy bez pomocy.
Od roku 2005 w prowadzi w Katowicach organizację pozarządową: Śląskie Centrum Edukacji i Rehabilitacji „Arteria”, w której prowadzone są zajęcia edukacyjno-rehabilitacyjne dla dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną. „Arteria” wspiera ich w stałej dziennej rehabilitacji społecznej i zawodowej, a także w podejmowaniu przez nich pracy. Pomaga i przekonuje do tej idei rodziny, a także szkoli osoby z niepełnosprawnością, które chcą i są w stanie podjąć pracę. Edyta Szyszka w Stowarzyszeniu jest odpowiedzialna za prowadzenie go od strony formalnej. Do jej obowiązków należy zajmowanie się sprawami związanymi z bieżącymi działalnością, w tym sprawozdawczością merytoryczną i po części finansową. Zajmuje się pozyskiwaniem środków na działalność: pisze projekty, wnioski i aplikacje. Musi być stale pełna pomysłów, wyczulona na potrzeby i możliwości podopiecznych Stowarzyszenia: „To, co robię, daje mi satysfakcję gdy widzę, że inni tego potrzebują. Dzięki temu spełniam się jako człowiek. Ciągle potrzebuję kolejnych wyzwań: szukam nowych pól rozwoju i działania. Staram się być aktywna także w innych obszarach, m.in. poprzez realizowanie różnorodnych projektów pozwalających angażować naszych podopiecznych w działania kulturalne, społeczne, edukacyjne i artystyczne. Oprócz projektów edukacyjnych, skierowanych do osób z niepełnosprawnością, realizujemy także projekty dla młodzieży zagrożonej wykluczeniem społecznym.”
Pracując dla innych, sama stara się także rozwijać, m.in. przez realizację projektów różnorodnych pod względem tematycznym. W jej dotychczasowej pracy współpracowała m.in. z Narodowym Centrum Kultury, Fundacją im. L. Kronenberga, Urzędem Miasta Katowice, Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego oraz Fundacją Rozwoju Systemu Edukacji w Programie „Młodzież w działaniu”. Organizowała seminaria i wymiany. Uczestniczyła w kursach treningowych i seminariach organizowanych w Grecji, na Litwie i w Hiszpanii. W trakcie realizowanych przez Stowarzyszenie „Arteria” projektów prowadzała warsztaty m.in. z przedsiębiorczości, ekonomii społecznej, autoprezentacji. Prowadziła i nadal prowadzi warsztaty w ramach projektów realizowanych m.in. przez MOPS w Chorzowie. W życiu codziennym stara się ciągle rozwijać, doskonalić i nabywać nowe umiejętności. W roku 2011 ukończyła studia podyplomowe na kierunku ekonomia społeczna na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Aktualnie jest w trakcie pisania pracy dyplomowej na kierunku współczesne zarządzanie zasobami ludzkimi w Śląskiej Wyższej Szkole Zarządzania im. gen. Jerzego Ziętka w Katowicach. W 2011 r. została ławnikiem w Wydziale XVIII Rodzinnym Sądu Okręgowego w Katowicach kadencji 2012–2015.
Tak Edyta Szyszka mów o swoich pasjach: „By być w zgodzie z samą sobą, muszę stwierdzić, że moją pasją jest właśnie moja praca. Spełniam się w niej zawodowo, poświęcam jej dużą część mojego czasu. Staram się ciągle rozwijać, dając w ten sposób możliwość rozwoju osobom potrzebującym wsparcia. Praca z ludźmi to pasja. Lubię być w ruchu, tworzyć coś nowego, nieszablonowego. Każdy, kto zetknął się z pracą w tzw. pomocy społecznej wie, że wypala ona szybciej niż inne. Czasem mam naprawdę dość, a jednak traktuję ją jako wyzwanie, do którego ciągle wracam. Bycie mamą to także moja pasja. Ciągłe spadanie i podnoszenie się w byciu cierpliwą, wyrozumiałą, wymagającą, ale przede wszystkim pomocną to wyzwanie. Czytanie książek to także moja pasja, staram się znaleźć na to czas niemalże każdego dnia, choć częściej nocy. Lubię spędzać czas relaksując się w kinie lub teatrze, chociaż chciałabym móc poświęcać temu więcej czasu. Szukam miejsc i tematów, które pozwalają się zatrzymać, zastanowić nad sobą lub po prostu wypocząć. Z jednej strony bardzo lubię muzykę, towarzyszy mi niemal przez cały dzień, z drugiej jednak moją pasją są wycieczki górskie, podczas których dominuje cisza i spokój. Pasją, której jestem w stanie poświęcić wiele mojego wolnego czasu jest przyroda, jednak w tym bardziej praktycznym aspekcie. Każdą wolną chwilę jestem w stanie zapełnić zajmowaniem się ogródkiem. Zdarzyło mi się nawet pielić ogródek w pensjonacie, do którego pojechaliśmy z rodziną na wakacje… Pielęgnowanie ogrodu relaksuje mnie, a praca w nim sprawia ogromną radość. Poprzez to zajęcie łączę przyjemne z pożytecznym. Podróże z rodziną to także moja pasja, szczególnie lubię wracać do Małopolski, z której pochodzę.”
Edyta Szyszka wierzy, że trzeba się dzielić dobrą energią i że z życia otrzymujemy tyle, ile sami dajemy: „Dzielę się z innymi tym, co mnie w życiu motywuje, czasem to są naprawdę drobne rzeczy, które sprawiają, że wokół tworzy się dobry klimat do zmian na lepsze. Nie chodzi o patrzenie na świat przez różowe okulary, ale o większe przywiązywanie wagi do dobrych, a nie złych rzeczy, które nas spotykają. Zabiegani na co dzień często zapominamy, że w życiu trzeba przede wszystkim być dobrym, zarówno dla innych, jak i dla siebie, i aby inni to usłyszeli, trzeba to werbalizować.”
Co motywuje Absolwenta Maja? „Motywuje mnie potrzeba zrobienia czegoś lepiej, sprawniej, bardziej dla ludzi. Dawniej nie zastanawiałam się ile czasu mi coś zajmie, jeśli widziałam taką potrzebę robiłam wiele, aby to osiągnąć. Teraz, z biegiem lat, wiem już kiedy odpuścić, bo z doświadczenia wiem, że nie da się robić niczego na siłę, czy to w sferze pomocy społecznej czy zwyczajnie dla kogoś innego. Trzeba starać się stworzyć dobrą atmosferę do działania, rozmów, dialogu. Czasem małymi krokami i cierpliwością można osiągnąć więcej i lepiej niż dużymi nakładami finansowymi. W tym co robię widzę możliwość ciągłego uczenia się – to mnie motywuje do podejmowania dalszych działań. Widzę, że w tym dialogu z ludźmi i instytucjami jestem coraz lepsza, a przede wszystkim skuteczna, to z kolei przekłada się na efekty. Zatem motywują mnie efekty działań, które już są za mną i uśmiech ludzi, którym moja praca przyniosła pomoc i radość. A życiowe porażki? Nigdy nie są miłe i często muszę „zbierać” po nich siły, ale w pewnym sensie można je uznać za element motywujący. Czasem są powodem, przez który zastanawiamy się, czy nie można tego zrobić jeszcze lepiej, inaczej? Motywuje mnie ruch, zmiana na lepsze, możliwość wpływania na swoje i innych życie w sposób konstruktywny i dobry. Inspirują mnie ludzie, ich podejście do życia, uczenie się świata. Jestem zdania, że przez całe życie musimy się uczyć rozmawiać, patrzeć, słuchać i rozumieć. Poprzez dotychczasową pracę mam ogromny szacunek do rodziców osób niepełnosprawnych, ich podejścia do życia, mądrego i wyważonego. Mogę powiedzieć, że w pracy trafiłam na dobrych nauczycieli.”