Student kierunku mechatronika Dominik Dusza z racji swego niedowidzenia żywo interesuje się losami osób niepełnosprawnych w Ukrainie, gdzie toczy obecnie się wojna. Z informacji telewizyjnych dowiedział się, że do Polski przyjechała grupa młodych, niewidomych i niedowidzących osób z Ukrainy z Charkowa. Uchodźcy zostali zakwaterowani w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Słabowidzących i Niewidomych w Dąbrowie Górniczej.
Po rozmowie z rodzicami postanowili działać niosąc pomoc młodzieży, która mimo swojej niepełnosprawności musiała uciekać z bombardowanego miasta. Dominik z rodziną i znajomymi zorganizował zbiórkę pieniędzy, słodyczy, owoców i soków. Za zebrane środki zakupił gry planszowe, piłki i inne przydatne rzeczy przeznaczone dla osób z niedowidzeniem, aby mogły poczuć namiastkę spokoju i zadowolenia po tych traumatycznych przejściach. Dominik poprosił swojego kolegę ze studiów Serhii Chokan, który pochodzi z Ukrainy, aby mu towarzyszył w spotkaniu i zarazem był tłumaczem. Dominikowi, jako osobie niedowidzącej, towarzyszyła Melba – pies przewodnik.
Podczas wizyty największą atrakcję stanowiła Melba; młodzi ludzie, po wielu bolesnych przeżyciach nareszcie uśmiechali się tuląc Melbę, było wiele spontanicznej radości i szczęścia. Uchodźcy byli bardzo wdzięczni za przekazaną pomoc, serdecznie dziękowali, jednak pies był największą radością. Było to ogromne przeżycie dla wszystkich pełne wzruszających emocji. Dominik z Melbą oraz Serhii zamierzają wkrótce ponownie wybrać się na następne spotkanie z ukraińską młodzieżą w Ośrodku.
To był mały gest w stronę sympatycznych ludzi, którzy zostali tak strasznie doświadczeni przez wojnę.