Go to main content

University of Silesia in Katowice

  • Polski
  • English
search
Logo European City of Science 2024

O tożsamości Gliwic i gliwiczan. Rozmowa z dr. hab. Tomaszem Nawrockim oraz dr. hab. Krzysztofem Bierwiaczonkiem

16.05.2018 - 10:27 update 05.11.2019 - 11:17
Editors: admin

Artykuły z cyklu „Nauka i sztuka”

Gdańsk, Gliwice oraz Wrocław stały się przedmiotem socjologicznej debaty o kształtowaniu się nowej tożsamości miast i ich mieszkańców. Naukowcy zbadali między innymi znaczenie historii miejsc, kształtowanie tożsamości mieszkańców w odniesieniu do miejskich przestrzeni oraz rolę, jaką odgrywają przestrzenie publiczne w tworzeniu się miejskich narracji. O tym, jaka jest tożsamość Gliwic i ich mieszkańców opowiadają współautorzy badań: dr hab. Tomasz Nawrocki oraz dr hab. Krzysztof Bierwiaczonek z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.


Dr hab. Krzysztof Bierwiaczonek oraz dr hab. Tomasz Nawrocki
Socjolodzy: (od lewej) dr hab. Krzysztof Bierwiaczonek oraz dyrektor Instytutu Socjologii dr hab. Tomasz Nawrocki uczestniczyli w badaniach tożsamości mieszkańców trzech miast: Gdańska, Gliwic i Wrocławia
Fot. Julia Agnieszka Szymala

Dr Małgorzata Kłoskowicz: Opublikowana w 2017 roku książka będąca wynikiem współprowadzonych przez Panów badań to studium trzech miast: Gdańska, Gliwic i Wrocławia. W jej tytule pojawia się, oprócz miasta i przestrzeni, słowo tożsamość. Co ten termin oznacza z perspektywy socjologa?

Dr hab. Krzysztof Bierwiaczonek: Najkrócej tożsamość określić można jako zbiór właściwości opisujących istotne cechy aktora lub podmiotu społecznego w jego własnych przekonaniach. W przypadku miasta to zbiór najbardziej charakterystycznych cech wyróżnionych przez konkretne podmioty społeczne. Są nimi mieszkańcy, przedstawiciele władz, eksperci, instytucje. Mówiąc o tożsamości miasta, rozmawiamy zatem o różnych miejskich narracjach. Miasto bowiem jest zawsze przez kogoś „opowiadane”.

Dr hab. Tomasz Nawrocki: Interesowało nas między innymi to, czy miasto staje się punktem odniesienia mieszkańców. Nie chodzi zatem jedynie o wizerunek miasta kształtowany przez informacje publikowane np. w mediach czy wynikający ze strategii promocyjnej lokalnych władz, lecz o pewien układ odwoływań do elementów związanych z przestrzenią miejską. Takim przykładem jest sprawdzanie, czy mieszkańcy Gdańska, Gliwic i Wrocławia, odpowiadając na pytanie: kim jestem, wplatali w nią narrację o mieście.

MK: Jaki jest związek między miejskimi opowieściami a przekonaniami mieszkańców? Czy są to narracje tożsame?

TN: Nie zawsze. Opowieści miejskie to kategoria szersza. Łączy bowiem te narracje, w których miasto jest „bohaterem”. Może to być literatura, pewna linia ideowa, strategia rozwoju, a także promocja miasta – przygotowywane przez władze miejskie; wypowiedzi ekspertów (socjologów, historyków, architektów) oraz lokalnych autorytetów i wreszcie tożsamościowe narracje mieszkańców kształtowane pomiędzy tradycyjnie rozumianą przestrzenią publiczną a nowymi formami obecności miasta w przestrzeniach informacji, rozrywki i handlu.

MK: Jaki obraz Gliwic i gliwiczan wyłonił się na podstawie przeprowadzonych badań? Czy narracje mieszkańców pokrywają się z miejskimi opowieściami innych podmiotów?

TN: Gliwice to przykład miasta, w narracji o którym dominuje właściwie jedno hasło: „przyszłość”. Analizowaliśmy wiele różnych źródeł, rozmawialiśmy z ekspertami odpowiedzialnymi za tworzenie strategii rozwoju miasta i narracji o nim. Badaliśmy oczywiście również kontrnarracje, bo takie zawsze są obecne w dyskusjach o mieście. Następnie konfrontowaliśmy wyłaniający się obraz Gliwic z wypowiedziami mieszkańców.

MK: Co mówili eksperci i przedstawiciele lokalnych władz?

TN: Ujmę to w ten sposób: Gliwice w narracjach tych podmiotów to miasto, w którym sprawnie rozwiązuje się bieżące problemy, stawia się na rozwój, w tym na rozbudowę infrastruktury miejskiej i patrzy w przyszłość. Tożsamościowe kwestie związane z miastem czy mieszkańcami nie stanowią głównego przedmiotu debaty, schodzą na dalszy plan.

KB: Jedno z pytań zadanych ekspertom i przedstawicielom lokalnych władz dotyczyło znaczenia przeszłości dla powstających narracji o mieście. Wielu z nich wskazywało od razu instytucje z założenia mające zajmować się tym tematem, tj. założone w 1905 roku Muzeum w Gliwicach oraz Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, którego celem jest przypominanie o wielokulturowości Śląska i prowadzenie dialogu międzynarodowościowego. Te instytucje, zdaniem przedstawicieli władz oraz wielu ekspertów, odpowiadają za relację przeszłości z teraźniejszością. Musimy jednak pamiętać, że są to instytucje mające swoich ściśle określonych odbiorców, a zatem również o ograniczonym wpływie na tworzenie się tożsamości wszystkich mieszkańców.

MK: W kontekście Gliwic można chyba jednak mówić o pewnym rodzaju połączenia tradycji i władzy. Zygmunt Frankiewicz pełni funkcję prezydenta miasta nieprzerwanie od 1993 roku…

TN: Narracja o mieście tworzona jest także przez prezydenta, który od dwudziestu pięciu lat ma legitymizację wyborczą. Nazwaliśmy ją technokratycznym sposobem myślenia o mieście.

MK: Co to oznacza?

TN: W Gliwicach realizowana jest konsekwentnie technokratyczna wizja miasta jutra. Mieszkańców łączy miejsce pracy, współdzielone przestrzenie rozrywki i handlu, ale nie myśli się o tworzeniu prawdziwej wspólnoty. Nic więc dziwnego, że gliwiczanie nie korzystają z prawa do decydowania o mieście. Na przykład niewielkie znaczenie ma inicjatywa budżetu obywatelskiego. Jest to miasto przyszłości oferujące atrakcyjne miejsca pracy, sprawną komunikację samochodową  oraz rozbudowane przestrzenie rozrywki, rekreacji i handlu dla mieszkańców-konsumentów, lecz nie obywateli wspólnoty miejskiej.

MK: Wynika z tego, że gliwiczanie również nie muszą konstruować tożsamości miasta, ponieważ oni już wiedzą, że „przyszłość jest tutaj”…

KB: …„cokolwiek to znaczy”, jak powiedział jeden z ekspertów. Tu pojawia się wątek kontrnarracji, które były słyszalne, ale w zdecydowanej mniejszości i właściwie bez większego znaczenia dla głównej wizji miasta. Co ciekawe, kilkoro respondentów – mieszkańców Gliwic – odpowiedziało, że są dumni z mieszkania w tym mieście, ponieważ tu przecinają się autostrady…

Drogowa Trasa Średnicowa
Gliwicki odcinek Drogowej Trasy Średnicowej z jednej strony naruszył XIX-wieczny układ miasta, z drugiej – przyczynił się do poprawy jakości komunikacji
Fot. dr hab. Krzysztof Bierwiaczonek
 

MK: Czy to zła odpowiedź? Rozmawiamy o mieście, w którym zapewne jedną z najbardziej łączących wszystkich instytucji jest Politechnika Śląska kształcąca przyszłych inżynierów…

KB: Jeden z ekspertów opowiedział nam pewien żart. Otóż, jeśli na ulicach Gliwic ktoś krzyknie: „Panie inżynierze!”, odwrócą się wszyscy mężczyźni… Politechnika Śląska jest wiodącą uczelnią techniczną w Polsce i rzeczywiście mieszkańcy są z niej dumni, wymieniając ją jako jedną z najbardziej spajających przestrzeni. Jednak czy miastotwórczą siłę można opierać jedynie na technologiczno-infrastrukturalnej wizji?
 

Kampus Politechniki Śląskiej

Utworzenie Politechniki Śląskiej, znaczenie wiedzy technicznej oraz dominacja inżynierów w strukturze zatrudnienia to czynniki wpływające na zwrot ku nowoczesności i innowacjom. Na zdjęciu: część kampusu gliwickiej uczelni
Fot. dr hab. Krzysztof Bierwiaczonek

 

MK: Kim jest zatem współczesny gliwiczanin?

TN: Gliwiczanie identyfikują się przede wszystkim z polskością, w dalszej perspektywie z miastem. Aby być gliwiczaninem, wystarczy… mieszkać w Gliwicach. Nie ma tu rzeczywistego historycznego zakorzenienia, czasem jedynie pojawiają się odwołania do lokalnych mitów. W ogóle te historyczne wątki w wypowiedziach mieszkańców są niezwykle ciekawe. W odpowiedziach na pytanie o najsławniejszego gliwiczanina najczęściej pojawiało się nazwisko Oscara Troplowitza, współwynalazcy kremu Nivea, a jednym z najważniejszych wydarzeń z przeszłości miasta był natomiast… przemarsz wojsk Jana III Sobieskiego, który miał tu napisać „List do Marysieńki”. Zapomina się natomiast o innych istotnych wydarzeniach, jak chociażby o lądowaniu sterowca „Graf Zeppelin” w 1931 roku, o wiele bardziej znaczącego dla przestrzeni lokalnej.

MK: Jest jeszcze Radiostacja Gliwice…

TN: To także kontekst szerszy, europejski. My szukaliśmy opowieści, które bardziej zakorzeniałyby mieszkańców w regionalnym i lokalnym  kontekście narracyjnym.

KB: W tym sensie ciekawym przykładem jest inny znany gliwiczanin, Karl Schabik, o którym mieszkańcy prawie zupełnie zapomnieli, choć pamięta o nim wielu ekspertów, a który przecież to miasto tworzył w I połowie XX wieku. Był znanym architektem odpowiedzialnym za planowanie przestrzenne Gliwic. Zaprojektował zresztą jedną z ważniejszych osi urbanistycznych prowadzącą od pl. Krakowskiego obok obecnej siedziby Urzędu Miasta.
 

Manifestacja w Dniu Niepodległości. Przemarsz ulicą Wyszyńskiego stanowiącej fragment osi miejskiej zaprojektowanej przez Karla Schabika na plac Piłsudskiego (2014)
Gliwiczanie podczas manifestacji zorganizowanej w Dniu Niepodległości (2014 rok).
Kierując się na plac Józefa Piłsudskiego, mieszkańcy idą ulicą ks. kard. Stefana Wyszyńskiego stanowiącą fragment osi miejskiej zaprojektowanej przez Karla Schabika
Fot. dr hab. Krzysztof Bierwiaczonek

MK: Jakie są konsekwencje technokratycznego sposobu myślenia gliwiczan o mieście oraz konstruowanie tożsamości w niewielkim stopniu odnoszącej się do miejskiej przestrzeni? Czy taka postawa może sprzyjać silniejszemu odpływowi mieszkańców w sytuacji, gdy miasto przestanie sprawnie funkcjonować? I, powiedzmy, gliwiczanin bez problemu za chwilę stanie się np. rybniczaninem albo katowiczaninem?

KB: Ten wątek w jednym ze swoich tekstów poruszył prof. Tadeusz Sławek. Pisząc o odkrywaniu miasta, nawiązał do metafory miasta „dolnego” i „górnego”, a także łączącej ich bramy. „Dolnym” miastem poruszamy się na co dzień, to tkanka urbanistyczna i architektoniczna – i z niej gliwiczanie są zadowoleni. Jest jeszcze „górne” miasto, a więc próba zbudowania głębszej, indywidualnej relacji z miastem, w którym mieszkam. Trzeba tylko podjąć trud odnalezienia bramy stanowiącej przejście między obiema sferami, a to oznacza m.in. konieczność obecności jednostki w mieście, jej aktywne uczestnictwo w zdarzeniach mających wpływ na funkcjonowanie miejsca. Wydaje się, że w Gliwicach ten rodzaj wysiłku nie jest podejmowany.

MK: Czy mieszkańcy Gliwic mają świadomość, że największy wpływ na to, w którym kierunku rozwija się miasto, ma lokalna władza?

TN: Zdecydowana większość respondentów wskazała lokalną władzę jako najsilniejszą miastotwórczą siłę. Swój wpływ na miasto postrzegają znacznie słabiej. Co ciekawe, nawet jeśli mogą bezpośrednio decydować o zmianach, to nie do końca się angażują w tego typu wydarzenia. Trudno żeby było inaczej, jeżeli władze miasta niechętnie patrzą na inicjatywy społeczne, takie jak np. próba zorganizowania akcji Żywa Ulica przez Fundację Napraw Sobie Miasto.

MK: Państwa badania dotyczyły także Gdańska i Wrocławia. Czy tego typu analizy socjologiczne mogą mieć wspólnego odbiorcę?

TN: Szczególnie ciekawe wydaje się zestawienie wyników przeprowadzonych przez nas badań w kontekście współczesnej tożsamości tak różnych przestrzeni miejskich i ich mieszkańców. A różnic tych jest wiele: historia, geograficzna lokalizacja, strategia rozwoju miasta, pochodzenie mieszkańców, ich stosunek do władz i lokalna polityka, typy uczelni, znaczenie w skali regionu, kraju i Europy itd. Zależało nam na tym, aby pokazać, jak różne strategie mogą być obierane zarówno przez władze, jak i mieszkańców w kontekście konstruowania własnych tożsamości. Pewnych rzeczy możemy się od siebie uczyć i dawać wskazówki, na co osoby mające wpływ na kształtowanie świadomości mieszkańców mogą zwrócić jeszcze uwagę, przygotowując strategię rozwoju i promocji miasta na następne lata.  Szczególnie ciekawym przykładem jest tu Gdańsk, w którym prowadzi się od lat debatę o tożsamości miasta i w sposób świadomy kreuje wspólnotę mieszkańców. Gdańsk zdecydowanie odróżniał się zarówno od Gliwic, jak i Wrocławia.

KB: Na pewno będzie to również ciekawa lektura dla mieszkańców miast, którzy dzięki temu być może zadadzą sobie podobne pytania o znaczenie miasta w konstruowaniu własnej tożsamości.

MK: Dziękuję za rozmowę.


Książka pt. „Miasto – Przestrzeń – Tożsamość. Studium trzech miast Gdańsk, Gliwice, Wrocław” autorstwa dr hab. prof. UWr Katarzyny Kajdanek, dr. hab. Krzysztofa Bierwiaczonka, dr hab. Małgorzaty Dymnickiej i dr. hab. Tomasza Nawrockiego ukazała się w 2017 roku nakładem Wydawnictwa Naukowego Scholar.

return to top