Autor: Michel Houellebecq
Gatunek: powieść
Zagadnienia psychologiczne: psychologia rodziny, psychologia bliskich związków, teoria Kübler-Ross
Kto poleca: dr Marcin Moroń
Proza Michela Houellebecqa była głośna od czasu „Cząstek elementarnych”, choć dodatkową sławę zdobyła, gdy jego „Uległość” zbiegła się z atakami na redakcję Charlie Hebdo w odwecie za karykaturalne wizerunki Mahometa. Bohater książek francuskiego pisarza to najczęściej mężczyzna w średnim wieku i z właściwym dla tego wieku pakietem napięć – tak można scharakteryzować narratora chociażby „Serotoniny”. Refleksje nad kierunkiem życia, rolą seksualności oraz towarzyszące im rozczarowanie relacjami oraz depresyjny, a nawet coraz bardziej depresyjny, nastrój początkowo wydają się również charakterystyczne dla głównego bohatera „Unicestwiania”.
Bastiena Doutremonta poznajemy jako sytuowanego urzędnika, nieszczęśliwego w relacji męża, który jest zgorzkniały codziennym bytowaniem. Jednak „Unicestwianie”, oferuje coś więcej niż zapis kolejnych zgorzkniałych dni, jest kroniką podróży przez kryzysy związane ze zdrowiem i perspektywą śmierci, które powodują, że główny bohater na nowo odkrywa siebie i swoje wartości. Pierwsza część książki, wyraźnie rozgrywa się wokół zmagań Bastiena z chorobą jego ojca. Autor ukazuje nie tylko reakcję dorosłego dziecka na zagrożenie życia, chorowanie i niedołężnienie rodzica, ale i złożone procesy wewnątrzsystemowe, które są skutkiem problemu zdrowotnego w rodzinie pochodzenia u osób, które zdążyły już ułożyć życie we własnej rodzinie nuklearnej. Zagadnienie to jest świetnym polem do analizy problemów lojalności, zdolności utrzymywania granic w relacjach z krewnymi i bliskimi oraz tego, jak ewolucja w jednym systemie pociąga za sobą zmiany w każdym innym, do którego należy dana osoba.
Jak przystało na dobry rozwój fabuły, w połowie tekstu następuje pewien przełom. Choroba ojca głównego bohatera staje się stanem chronicznym, jednak u Bastiena zostaje zdiagnozowany nowotwór w obrębie twarzy. Houellebecq świetnie opisuje, zmieniające się sposoby reagowania bohatera na pesymistyczną diagnozę. Wypieranie, a potem stopniowe godzenie się z poważnym przebiegiem i leczeniem nowotworu, jest świetnie ukazane na tle zmian w relacji bohatera z żoną. Obie sytuacje krańcowe – choroba ojca i własna – pozwalają bowiem Bastienowi na nowe otwarcie w relacji z żoną. Ta początkowo słabo rokująca więź, staje się dla bohatera głównym źródłem wsparcia. O ile u Houellebcqa seksualność zwykle jest powierzchowna, w „Unicestwianiu” seksualność bohatera ma znamiona tego, co można rozumieć jako witalność w głębokim rozumieniu tego słowa. Jest jakimś dotknięciem życia w umierającym ciele. Jakimś przebłyskiem nadziei w okolicznościach, które zapraszają do rozpaczy.
„Unicestwianie” to studium relacji w rodzinie pochodzenia dorosłych osób, gdy któryś z rodziców wymaga opieki. To zjawisko współcześnie przybierające na sile i wzbudzające złożone wewnętrzne konflikty. Jest to też książka o kryzysie i odbudowie relacji romantycznej. A także o znaczeniu wsparcia w takiej relacji dla procesów chorowania i umierania. Jest to niezwykle ciekawy i poruszający wątek, tym bardziej cenny, że pokazany ze strony mężczyzny. Jest to wreszcie książka o umieraniu. Kogoś bliskiego – wszak przez pierwszą część „Unicestwiania” niemal czekamy, czy ojciec Bastiena odejdzie i jak to zmieni losy jego bliskich. Ale i o umieraniu własnym. Z jednej strony Autor porusza zagadnienie procesu godzenia się ze śmiercią w sytuacji terminalnej choroby. Nawiązuje to do takich istotnych psychologicznych koncepcji jak np. teoria Kübler-Ross. Jednak szerzej, jest to też tekst o roli świadomości śmierci, która wzmaga się u człowieka między innymi w połowie życia, dla ponownego ustalenia hierarchii wartości i poszukania mocniejszego punktu oparcia dla poczucia sensu.
Lektura „Unicestwiania” może być też rozumiana – jak często odczytuje się prozę Houellebecqa – jako swoista diagnoza problemów współczesności i portret dorosłego w XXI wieku. Portret ten jest w tej książce bardziej optymistyczny niż w poprzednich głośnych dziełach Autora. Mimo tego, że historia Bastiena naznaczona jest poważną chorobą, odczuwa się w głównym bohaterze jakiś nowy powiew życia. Mimo negatywnego rokowania jego choroby, jakąś namiastkę nadziei a co najmniej jakiś przylądek sensu. Mniej tu dekadenckiej rozpaczy i wionącej zewsząd pustki, jest zmaganie się z własnym życiem, które nie jest pozbawione chwil szczęścia.
