| Autor: Tomek Grząślewicz |
Język śląski jest obecny w prozie i poezji, na scenach teatralnych, na Wikipedii i Facebooku. Powstają w nim dramaty i tłumaczenia literatury światowej, a także teksty naukowe. Wkrótce może zostać objęty szczególnym rodzajem ochrony prawnej, o ile trwający proces legislacyjny dotyczący nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym zakończy się sukcesem.
– Dla językoznawstwa sprawa jest rozstrzygnięta – uważa prof. dr hab. Jolanta Tambor z Instytutu Językoznawstwa UŚ, dyrektorka Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego, wiceprzewodnicząca Rady Języka Śląskiego oraz kierowniczka Podyplomowych Studiów z Wiedzy o Regionie. – Jeżeli 500 000 osób w spisie powszechnym deklaruje, że śląski jest ich językiem domowym, to znaczy, że on istnieje, tak jak wiele innych języków na świecie, które mają znacznie mniej użytkowników.
W najnowszym podcaście Uniwersytetu Śląskiego „Przystanek Nauka” prof. J. Tambor odpowiada też m.in. na następujące pytania:
- Jak przebiegały, przebiegają i będą przebiegać prace nad kodyfikacją języka śląskiego?
- Ile język śląski ma wspólnego z innymi językami – niemieckim, polskim i czeskim?
- Czy uprawianie astronomii w języku śląskim miałoby sens?
Rozmowę przeprowadził Tomek Grząślewicz z Centrum Komunikacji Medialnej UŚ.
Materiał powstał w ramach Agencji Informacji Naukowej UŚ.
Prof. dr hab. Jolanta Tambor i Tomek Grząślewicz | fot. Przemysław Kowal