Przejdź do treści

Uniwersytet Śląski w Katowicach

  • Polski
  • English
search
Wydział Nauk Społecznych
Logo Europejskie Miasto Nauki Katowice 2024

Zakupoholizm | Rozmowa z dr hab. Magdaleną Szpunar, prof. UŚ

05.04.2023 - 08:49 aktualizacja 11.04.2023 - 07:47
Redakcja: violettakulik

Ile wydamy na nadchodzące święta?

O tym, jak uniknąć zakupoholizmu w Wielkanoc rozmawiam z dr hab. Magdaleną Szpunar, prof. UŚ, której zainteresowania badawcze to: socjologia i antropologia codzienności, psychologia społeczna.

 

Violetta Kulik: Pani Profesor, zacznijmy od początku, czym jest zakupoholizm i jak sobie z nim radzić?

Dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ: Zakupoholizm, inaczej kompulsywne kupowanie stanowi jedno z nowych, tak zwanych uzależnień czynnościowych. To, co je charakteryzuje to obsesyjne myślenie o kupowaniu, trudności z opanowaniem ilości nabywanych dóbr w trakcie zakupów, kupowanie znacząco ponad stan, jak i potrzeby oraz możliwości finansowe. Do niedawna nadmierne kupowanie dotyczyło osób majętnych, wiązało się z tak zwaną konsumpcją pokazową, eksponowaniem nabytymi dobrami materialnymi swojego prestiżu i domniemanej wysokiej pozycji społecznej. Obecnie zakupoholizm nie dotyczy wyłącznie bardzo bogatych osób, często wiąże się z zadłużaniem, choć oczywiście osoby o większych zasobach materialnych częściej mogą sobie pozwolić na dobra luksusowe, zbytki i nadmiarowość w kupowaniu.

 

Violetta Kulik: Czy to taki mechanizm jak w przypadku innych uzależnień? Czy to jest już choroba naszych czasów?

Dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ: Zakupoholizm stanowi rodzaj uzależnienia behawioralnego, które wiąże się z utrwalonym schematem naszego zachowania. Kompulsywne kupowanie jest zaliczane do zaburzeń kontrolowania impulsów i nawyków, choć nie doczekało się jeszcze swojego miejsca w klasyfikacjach chorób. Zakupoholizm stanowi reakcję na negatywne przeżycia i emocje, które pojawiają się w naszym życiu, oferując łatwo osiągalne, natychmiastowe poczucie szczęścia i satysfakcji. Zakupoholicy kupują, by zneutralizować lub zrekompensować negatywne odczucia, oczekując od zakupów emocjonalnego bezpieczeństwa i wygaszenia negatywnych emocji. Zawsze jednak efekty kompulsywnego kupowania są takie same – poczucie winy, wyrzuty, zadłużanie się.

 

Violetta Kulik: Wśród objawów uzależnienia od zakupów jest koncentracja życia wokół nałogu. Cierpią na tym inne jego obszary takie jak rodzina, praca czy zdrowie. Gdzie szukać pomocy?

Dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ: Do tej pory dysponujemy jedynie kilkoma badaniami klinicznymi z zakresu możliwości terapii osób uzależnionych od zakupów. Badania pokazują, że jednym z najważniejszych i obiecujących jest leczenie psychoterapeutyczne. Jeśli dostrzegamy u siebie ten problem, warto szukać pomocy u psychoterapeutów, ale także polecać terapię bliskim, u których dostrzegamy ten problem.

 

Violetta Kulik: Czy instynkt gromadzenia rzeczy dotyczy częściej kobiet? Ile procent populacji dotyka ten poważny problem?

Dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ: Nieliczne badania, które prowadzone są w tym zakresie mówią o tym, iż zakupoholizm dotyczy około 2-8% dorosłej populacji. Co ciekawe, rzeczywiście jest tak, że statystycznie częściej uzależniają się kobiety, bo aż 90% przypadków dotyczy właśnie ich. Zaburzenie to ma swój początek zwykle w okresie nastoletnim i zwykle ma charakter przewlekły. Choć nie istnieją jeszcze powszechne kryteria dotyczące kompulsywnego kupowania, uznaje się, że do kryteriów tych należy: niekontrolowana chęć kupowania, nieracjonalne kupowanie, które rodzi szereg problemów społecznych, finansowych i zawodowych, niepokój związany z zakupami, nadmierny czas spędzany na zakupach.

 

Violetta Kulik: W obecnych czasach dostęp do dóbr konsumpcyjnych jest na wyciągniecie ręki: dostępność do pożyczek oraz zakupy przez internet… Czy posiadanie kolejnej, nowej rzeczy jest również wyznacznikiem pozycji społecznej?

Dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ: Wiele osób niestety tak zakłada. Deficyty w obrębie więzi, relacji, trudnych emocji, kłopotów rodzinnych, próbuje się rekompensować dobrami materialnymi. Jeden z klasyków socjologii Thorsten Veblen pisał o ostentacyjnej konsumpcji, która polega na publicznym demonstrowaniu nabytych dóbr celem zwrócenia na siebie uwagi, ale także eksponowaniu domniemanego prestiżu, statusu społecznego. Posiadanie dobór o charakterze luksusowym, często stanowi sposób dowartościowania, a im są one rzadsze, tym bardziej pożądane, bo nie każdego na nie stać. Dostępność towarów, zakupy internetowe niestety nakręcają spiralę hiperkonsumpcji.

 

Violetta Kulik: Półki w sklepach uginają się już od kolorowych wielkanocnych gadżetów. Jak uniknąć mani kupowania przed świętami?

Dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ: Święta mocno się skomercjalizowały. Jesteśmy atakowani gadżetami po to, by kupić jak najwięcej. Często bez zastanowienia, kompulsywnie, często kupując ponownie te same produkty, które już posiadamy. Warto kupować rozsądnie, refleksyjnie, nie ulegać impulsom chwili, promocjom, których jedynym celem jest nakłonienie nas do zakupów. Dobrym i skutecznym rozwiązaniem jest wcześniejsze przygotowanie się do zakupów, przygotowanie listy zakupów i przemyślenie, czego tak naprawdę potrzebujemy.

 

Violetta Kulik: Pani Profesor, czego chciałaby Pani życzyć  z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych?

Dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ: Nawet najpiękniej przystrojony dom i najbardziej wyszukane ozdoby, nie zastąpią rodzinnego ciepła, bliskości i spokoju. I tego Państwu życzę w ten świąteczny czas. Mniej dóbr materialnych, więcej dobra międzyludzkiego.

 

Violetta Kulik: Serdecznie dziękuję za rozmowę.

dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ

dr hab. Magdalena Szpunar, prof. UŚ

return to top