Dzień Dziecka Afrykańskiego to święto, które obchodzimy 16 czerwca z inicjatywy Organizacji Jedności Afrykańskiej oraz UNICEFU. Wydarzenie upamiętnia masakrę dzieci w Soweto koło Johannesburga w RPA, dokonaną w 1976 roku przez tamtejszy reżim rasistowski. Do protestujących przeciw niskiemu poziomowi edukacji dzieci policja otworzyła ogień, zabijając ponad 100 osób.
O szkole pod baobabem, badaniach realizowanych wśród dzieci z plemienia Masajów oraz z wyspy Wasimi, rozmawiamy z naszą ekspertką dr Anną Watołą.
Violetta Kulik: Pani Doktor, przystępując do realizacji badań pedagogicznych przed badaczem stoi wiele trudnych wyzwań. Jedno z nich dotyczy wyboru właściwych metod badawczych. Czy wybór najwłaściwszych jest trudny?
Dr Anna Watoła: Każda metoda w swych założeniach zawiera wiele różnego rodzaju metodologicznych uwarunkowań. Mając na uwadze cel planowanych badań, wybór najwłaściwszych metod wydaje się dość trudnym i często dyskusyjnym zadaniem. W 2012 roku odbyłam swoją pierwszą wizytę do kilku afrykańskich szkół zlokalizowanych w Tanzanii oraz Kenii w okolicach Wybrzeża Shimoni, Mombasy oraz na obrzeżach Parku Narodowego Amboseli. Przez kilka lat prowadziłam badania naukowe wśród społeczności szkolnej i uniwersyteckiej, z wykorzystaniem licznych metod badawczych. Po wielu dyskusjach prowadzonych wśród naukowców akademickich zaczęłam stosować metodę badań w działaniu.
Violetta Kulik: Na czym polega metoda badania w działaniu?
Dr Anna Watoła: Badania w działaniu (ang. action research) to taki typ badań, które zakłada zarówno podejmowanie działania, jak i tworzenie wiedzy lub teorii opartej na tym działaniu. Metoda ta umożliwia powiązanie teorii z praktyką, działania z eksploracją, uczenie się z nauczaniem. Polega na łączeniu przemyśleń i działań, teorii i praktyki, poprzez współpracę z innymi ludźmi. Efektem tych działań jest proces osiągania praktycznych rozwiązań, które są szczególnie istotne i ważne; w znaczny sposób wpływają na polepszenie sytuacji jednostki oraz całej społeczności, w jakiej jednostka funkcjonuje.
Badania w działaniu przynoszą nową wiedzę wraz z konkretnym działaniem, rezultat praktyczny, który stanowi materię głębokiej refleksji. Wspomniany rezultat praktyczny zmienia na lepsze zastaną rzeczywistość organizacyjną i społeczną. W badaniach w działaniu badacz jest głównym inspiratorem i aktywnie uczestniczy w poszczególnych działaniach.
Violetta Kulik: Od kilku lat organizuje Pani akcje niesienia pomocy dzieciom z biednych rejonów Kenii i Tanzanii, poprzez tworzenie im warunków edukacyjnych. Co udało się Pani wdrożyć w ramach metody badania w działaniu?
Dr Anna Watoła: Wykorzystanie metody badania w działaniu jest szczególnie zasadne wówczas, gdy pojawia się szansa uzyskania zmiany na lepsze istniejącej sytuacji. Wówczas opracowuje się plan działania, który ma doprowadzić do zmiany, następnie wdraża się go w życie i prowadzi obserwację tego, co jest wynikiem podjętych działań. Po kilku latach pracy udało mi się zainstalować panele fotowoltaiczne do wytwarzania energii elektrycznej w szkółce w małej wiosce ludu Masajów żyjących na obrzeżach Parku Narodowego w Amboseli oraz systematycznie dostarczać przybory szkolne dla dzieci ze szkoły na wyspie Oceanu Indyjskiego – Wasini oraz do kilku szkół u podnóża Kilimandżaro w Tanzanii. Cztery lata temu wraz z dr Anną Brosch i dr. hab. Tomaszem Hukiem, prof. UŚ podjęliśmy decyzję o objęciu pomocą materialną wychowanków z sierocińca Good Samaritan Vision w Kilifii (Kenia).
Violetta Kulik: Nawiązała Pani również kontakty naukowe z uniwersytetami w Kenii. Jakie są rezultaty współpracy?
Dr Anna Watoła: Nawiązałam kontakty naukowe z czterema uniwersytetami w Kenii: Pwani University, Kenyatta University, Technical University of Mombasa, Koitaleel Samoei University College of Nairobi.
Owocem tych kontaktów jest aktywny udział w kilku konferencjach naukowych w Kenii oraz uczestnictwo w projektach naukowo-badawczych w ramach programu Horizon 2020, a także wydanie kilku artykułów naukowych. Obecnie na realizację czekają pomysły związane z realizacją praktyk pedagogicznych w kenijskich szkołach przez studentów z Europy. Mam nadzieję, że również studenci z Uniwersytetu Śląskiego będą mieli szanse wziąć udział w tej trudnej, ambitnej ale jakże egzotycznej „naukowej przygodzie”.
Violetta Kulik: Serdecznie dziękuję za rozmowę.