Kartka z Kalendarza
4 czerwca Dzień DrukarzaKiedyś druk kojarzył się z Gutenbergiem i jego XV-wieczną maszyną drukarską z ruchomymi czcionkami. Dziś druk to znacznie szersze pojęcie.
Przyjdź do nas, a „Wydrukuję Twój Świat i nie tylko” – o technologiach addytywnych i nie tylko opowie dr inż. Piotr Duda z Instytutu Inżynierii Biomedycznej. Druk w trzecim wymiarze to stosunkowo nowa technologia i ma dopiero 37 lat, czyli jest młodsza ode mnie. Natomiast druk tradycyjny znamy od XV wieku i według zapowiedzi wizjonerów miał iść ku schyłkowi w dobie rozwijającej się komputeryzacji. Prześledźmy proces druku w trzecim wymiarze od pomysłu do finału. Najpierw musimy widzieć, co chcemy drukować. W tym celu nasza maskotka Usiołek poszedł na badania tomograficzne do Wydziałowego Laboratorium Mikrotomografii Komputerowej. Nie chciał on pozyskiwać organów niebędących jego odzwierciedleniem. Mogliśmy mu zaprojektować protezę, jednak na nią się nie zdecydował. Na podstawie obrazu tomograficznego została wykonana wirtualna kopia Usiołka. Posłużyła Nam ona do opracowania implantów Naszego ulubieńca. Zapragnął on jednak zostać sklonowanym. Klony miały powstać w dwóch wybranych technologiach druku 3D dostępnych w Instytucie Inżynierii Biomedycznej. W stereolitografii powstała transparentna postać Maskotki UŚ. Niestety brak doświadczeń spowodował, że był on zielony w pojmowaniu świata. Drugi klon Usiołka niestety wymknął się spod kontroli i powstało dwukrotnie większe Monstrum. Całe szczęście, że jest z materiałów biodegradowalnych i możliwych do poddania do recyclingu, bo będziemy mogli ten niebezpieczny eksperyment wykonany w technologii wytłaczania materiału termoplastycznego wykorzystać ponownie. Po tych przeżyciach ustaliliśmy z Naszym Bohaterem, że sam zajmie się implantami. Do czego też wszystkich chętnych zapraszamy.