Aby jednakże wyjaśnić obserwowane tempo rozszerzania się Wszechświata należy do równań włożyć pewien dziwny typ materii/energii o właściwościach antygrawitacyjnych, żargonowo nazwany ciemną energią. Okazuje się, że aż ok. 70% całej zawartości materialnej Wszechświata przypada na ową tajemniczą składową. Dodatkowo, od ok. lat 70-tych ubiegłego wieku wiemy, że do tradycyjnej materii odpowiadającej za przyciąganie grawitacyjne, musimy dodać jeszcze nadprogramowy składnik. Jest on potrzebny aby wytłumaczyć m.in. obserwowane wypłaszczenie krzywych rotacji gwiazd w galaktykach spiralnych: gwiazdy poruszają się tak, jakby w galaktyce znajdowała się dodatkowa masa.
Najnowsze obserwacje wskazują, że ciemna materia może stanowić nawet ok. 30% całej zawartości materialnej Wszechświata. Widzimy więc, że to co wiemy o Kosmosie to zaledwie niecały 1% ! To mniej więcej tak, jakbyśmy chcieli przeczytać książkę, w której (np. w wyniku błędnego drukowania) z wszystkich liter zostałaby tylko litera „u”. Obecnie trwają intensywne poszukiwania odpowiedzi na pytanie czym jest ciemna energia oraz ciemna materia. Na razie bezskutecznie. Istnieją głosy przemawiające za tym, że dopiero tzw. teoria kwantowej grawitacji, łącząca teorię grawitacji opisującą naturę w skalach największych z teorią kwantową opisującą naturę w skalach najmniejszych, pozwoli odpowiedzieć na to pytanie.