Przejdź do treści

Uniwersytet Śląski w Katowicach

  • Polski
  • English
search
Wydział Nauk Ścisłych i Technicznych
Logo Europejskie Miasto Nauki Katowice 2024

Dzień chemika | dr Alexander Lowe

01.06.2024 - 07:30 aktualizacja 05.06.2024 - 10:52
Redakcja: jp

2 czerwca 2024 roku obchodzony jest Dzień Chemika. Jest to święto ruchome, które przypada każdego roku w pierwszą niedzielę czerwca. Z tej okazji wszystkim chemiczkom i chemikom, a także pasjonatom życzymy samych pozytywnych reakcji!

Do chemii trzeba poczuć chemię. Decyzja wyboru tej ścieżki musi wzbudzić cały szereg reakcji: zainteresowania, zachwytu, zaskoczenia… Zapytaliśmy nasze chemiczki i chemików, dlaczego wybrali akurat tę dziedzinę nauki.

„Kartka z kalendarza” to cykl artykułów, które powstawały z okazji różnych nietypowych świąt. Autorami prezentowanych materiałów są studenci, doktoranci i pracownicy Wydziału Nauk Ścisłych i Technicznych UŚ.

Alexander Lowe, doktor nauk chemicznych, pisze o tym, jak rozpalić potężne ognisko miłości do chemii i jak sprawić, aby żar ten nigdy nie wygasł. Jak pracuje się w najbardziej umiędzynarodowionej grupie badawczej na Uniwersytecie. I o tym, jak relacje z drugim człowiek mogą uczynić życie bardziej…

Dlaczego zostałem chemikiem?

Szczerze mówiąc, jako dziecko moim marzeniem było przemierzać Europę i Amerykę Północną za sterami lokomotywy. Kiedy podrosłem, stwierdziłem, że chcę szkolić się na dentystę. Oba te stanowiska wydają się idealne dla dziecka pochodzącego z rodziny imigranckiej w nowym kraju, który zapewnia swobodę wyboru w kwestii przyszłego zawodu. Rozpoczynając pierwszy rok studiów licencjackich, zdecydowałem się na z biochemię, co później miało mi pomóc w dostaniu się do szkoły dentystycznej w Kanadzie. Taki był mój pierwotny plan, ale niezależnie od tego, co człowiek sobie zaplanuje, zawsze zetkniemy się z sytuacjami, które żądają od nas dokonania wyboru. W tym miejscu nasuwa mi się metafora ogniska, które stanowi także przykład wielu ekscytujących aspektów dziedziny, jaką jest chemia, a które najbardziej mnie fascynują: światło, ciepło, zmiany i życie.

Aby ognisko płonęło, ktoś musi go doglądać. Dodanie do niego innych składników da początek palecie olśniewających kolorów. Podczas moich letnich wakacji w Kanadzie do ognia dostał się kawałek miedzianej rury i fragment węża ogrodowego, które sprawiły, że płomienie zajarzyły się magiczną mieszanką barw. Mieszanina miedzi spalanej z chlorkiem obecnym w wężu ogrodowym stworzyła ten kolorowy spektakl poprzez reakcje utleniania i redukcji, a także reakcję spalania zachodzącą pomiędzy dużymi cząsteczkami węglowodanów, które ulegają spaleniu pod wpływem ciepła i tlenu. W wyniku działania ciepła, którego źródłem jest ogień, woda z wilgotnego spalającego się drewna zmienia się w parę. Ciepło bijące od ognia sprawiało, że nie marzliśmy w nocy, a nasze ubrania wydawały się „pełzać” po naszej skórze, gdy materiał nagrzewał się i rozszerzał. Jeśli zabraknie paliwa napędzającego płomienie, ogień sam się wypali, zamieniając się w popiół (materiał pozostały ze spalania); jeśli ograniczony zostanie dostęp cennego tlenu, proces spalania ulega zmianie, pozostawiając w palenisku czarne pozostałości (węgiel lub koks). Musimy więc dbać o nasze ognisko, na początku polegając na radach innych.

Przerzuciłem się na chemię pod wpływem entuzjastycznych nauczycieli tego przedmiotu z Memorial University of Newfoundland, którzy wzbudzili moje zainteresowanie chemią fizyczną, biochemią i fotochemią. Ci nauczyciele to dla mnie ważne postacie, które pomogły mi w trakcie studiów licencjackich oraz w podjęciu decyzji co do zmiany moich celów zawodowych i realizacji mojego pragnienia zagłębienia się w chemię. Od tego czasu nieustannie pracowałem w obrębie ekscytujących tematów z zakresu chemii fizycznej i biochemii podczas studiów magisterskich (University of Guelph) oraz chemii fizycznej i inżynierii chemicznej podczas studiów doktoranckich (Universté Clermont Auvergne). Zostałem chemikiem, aby pracować nad powiązaniem chemii z pozostałymi dyscyplinami chemicznymi, a wszystko to z powodu mojej fascynacji jednym pytaniem. Dlaczego cząsteczki zachowują się w określony sposób i jak prowadzi to do powstania życia i innych dziwnych struktur wokół nas?

Dlaczego warto pracować na Uniwersytecie? Uważam, że uniwersytet jest miejscem idealnym do rozpalenia ogniska, które pozwoli studentom znaleźć interesujące ich zagadnienia i tematy. Profesor, badacz, wykładowca, wszyscy oni z własnej woli stali się niejako zawodowymi studentami, którzy nigdy nie porzucili tej ciekawości, goniąc za odpowiedziami, których próżno jeszcze szukać w podręcznikach czy artykułach naukowych. Nasze doświadczenie daje nam mądrość, pozwalającą nam stać się mentorami dla przyszłych fascynatów, pomagać im w unikaniu pewnych błędów i zapewniać im forum do kwestionowania konwencjonalnych praktyk. Innowacji nie tworzy się przez powtarzanie, ale przez słuchanie tych, którzy mają czas, aby porozmawiać na temat, który ich interesuje i wskazywanie im właściwej drogi. Jako nauczyciel uważam, że powinniśmy częściej mówić: „Nie znam odpowiedzi na to pytanie”, „Może ktoś inny będzie w stanie pomóc ci lepiej ode mnie” i „Może ty pomożesz mi znaleźć odpowiedź?”. Kto wie, może w przyszłości to nasi uczniowie będą mieli okazję wyciągnąć do kogoś pomocną dłoń. Być może to oni rozpalą kolejne ognisko.


Beskid Śląski | Fot. archiwum prywatne

Dlaczego wybrałem Uniwersytet Śląski? Kiedy przyjechałem na Uniwersytet Śląski w ramach mojej habilitacji, pobieżnie znałem Mirosława Chorążewskiego. Nasza rozmowa była krótka i rzeczowa, a projekt miał jasno określone cele i opracowany już zwiastujący sukces plan. Tak zaczęła się nasza współpraca, podczas której Mirek pomógł mi rozwinąć się zarówno jako osoba, jak i jako naukowiec. Moja kariera naukowa zawsze pełna była okazji do współpracy i zdobywania wiedzy od społeczności międzynarodowej z Indii, Chin czy Francji, a także od wielu moich kanadyjskich wykładowców.

Mirek miał styczność z nauczycielami z podobnych kręgów, ale często z innych krajów, takich jak Czechy czy Rosja. Proces budowania międzynarodowego zespołu to wyzwanie, ale Mirek świetnie się w nim odnalazł. Szczególne korzyści płyną z faktu, że członkowie zespołu posiadają zróżnicowane doświadczenia naukowe i umiejętności związane z dzieleniem się tą wiedzą. Na tym tle członkowie zespołu napędzają wzajemnie swój rozwój, a także poruszają nowe tematy i poszerzają swoją wiedzę o inne zagadnienia. W ten sposób staliśmy się najbardziej międzynarodowym zespołem badawczym na uczelni.

return to top