Przejdź do treści

Uniwersytet Śląski w Katowicach

  • Polski
  • English
search
Wydział Nauk Ścisłych i Technicznych
Logo Europejskie Miasto Nauki Katowice 2024

Międzynarodowy dzień kobiet i dziewcząt w Nauce

06.02.2025 - 14:01 aktualizacja 06.02.2025 - 14:58
Redakcja: magdakorbela

11 lutego

MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ KOBIET I DZIEWCZĄT W NAUCE

Przeczytaj też:

Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce 2022
Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce 2023

Save the date with our scientists

„Kartka z kalendarza” to cykl artykułów, które powstawały z okazji różnych nietypowych świąt. Autorami prezentowanych materiałów są studenci, doktoranci i pracownicy Wydziału Nauk Ścisłych i Technicznych UŚ.

11 lutego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce.

Dzisiejsze święto obchodzimy od 2016 roku z inicjatywy UNESCO, UN Women oraz ITU (Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny) przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Jego głównym celem jest popularyzacja dostępności nauki, technologii, inżynierii, matematyki oraz kształcenia i badań dla kobiet i dziewcząt na wszystkich szczeblach edukacji, a także uznanie ich kluczowej roli w rozwoju nauki.

Zapytaliśmy Pań z naszego wydziału, dlaczego wybrały drogę Nauki.


fot. Tomasz Kawka | archiwum UŚ

dr hab. ANETA SŁODEK, prof. UŚ


profesor uczelni, Instytut Chemii

Zastępca Dyrektora Kierunku: Chemia, Technologia chemiczna

wyświetl publikacje

Kartka z Kalendarza – Dzień chemika

Dlaczego wybrałam drogę Nauki?

[tekst w przygotowaniu]


fot. Tomasz Kawka | archiwum UŚ

prof. dr hab. MONIKA MUSIAŁ


profesor, Instytut Chemii

wyświetl publikacje

Dlaczego wybrałam drogę Nauki?

Moja podróż ku chemii teoretycznej rozpoczęła się w czasie moich licealnych lat. Chemia, wykładana na poziomie szkoły średniej, była dla mnie fascynującym przedmiotem, najbardziej atrakcyjnym, z tymi fantazyjnymi wzorami związków organicznych, pięknymi formułami chemicznymi, ustalaniem możliwych izomerów czy uzgadnianiem współczynników w równaniach reakcji. Miała w sobie coś z kombinatoryki, a nie tylko z tradycyjnej chemii. Lubiłam też matematykę, ale wydawała mi się zbyt oschła, a chemia miała to coś w sobie, zauroczyła mnie, i była przy tym dla mnie mniej abstrakcyjna niż matematyka, a równocześnie intrygująca, z ciekawymi wyzwaniami. Tak więc wybór przedmiotu studiów był oczywisty: po prostu chemia, a nie fizyka czy matematyka, chociaż w liceum byłam na profilu matematyczno-fizycznym.

Rozczarowanie nadeszło, kiedy rozpoczęłam studia: okazało się, że nie mam tzw. smykałki do pracy w laboratorium. Na papierze otrzymywałam każdy związek bezbłędnie, ale w laboratorium – jak po grudzie. I wtedy znowu olśnienie: pojawiła się chemia, która nie musiała korzystać z laboratorium — to była chemia kwantowa. Oczywiście, wymagała lepszej znajomości matematyki, ale to nie był problem. Ponadto fakt, że można przewidzieć przy użyciu komputera i odpowiednich narzędzi, tzn. programów, właściwości chemiczne i fizyczne związku chemicznego, było niewiarygodne, ale prawdziwe. Oczywiście, dziś wiem, że to nie jest takie proste i jednoznaczne, ale zdecydowałam, że chemia kwantowa będzie moim wymarzonym polem działalności naukowej.

Jak więc można oczekiwać, moje główne zainteresowania skupiają się na chemii kwantowej, a w szczególności na tworzeniu nowych metod obliczeniowych dla chemików. Jedną z nich zaproponowałam w doktoracie, w ramach którego zaimplementowałam najbardziej zaawansowaną i dokładną, w owym czasie, metodę kwantowo-chemiczną, w ramach popularnej metody sprzężonych klasterów, jednak bardzo kosztowną. To była moja przepustka do grupy tworzącej nowe narzędzia teoretyczne – metody chemii kwantowej. Wkrótce po tym zostałam zaproszona do prowadzenia badań podoktorskich w Quantum Theory Project (QTP) w Uniwersytecie Florydy, w Gainesville, w tamtym czasie wiodącej światowej instytucji zajmującej się chemią kwantową, gdzie pracowałam w grupie prof. Rodneya J. Bartletta. Prof. Bartlett jest jednym z współtwórców najbardziej rozpowszechnionej metody chemii kwantowej, wspomnianej już wcześniej, metody sprzężonych klasterów. Współpraca z prof. Bartlett’em jest aktywna do dziś (ponad 20 lat), a jej efektem są wspólnie opublikowane prace (ponad 30), a także szereg programów komputerowych dla nowych wariantów metody sprzężonych klasterów.

Moje badania znajdują rezonans wśród chemików kwantowych. Niektóre opracowane przeze mnie programy są do dzisiaj jedynymi programami na świecie pozwalającymi na tak dokładne wyznaczanie niektórych parametrów molekularnych. Wszystkie prace poświęcone tworzeniu nowych metod wywołują uznanie w środowisku, co przejawia się w licznych cytowaniach tychże prac. Jedna z nich, opublikowana wspólnie z prof. Bartlett’em, ma blisko 4000 cytowań i nadal jest doceniana przez chemików kwantowych.

Kiedy patrzę wstecz, myślę, że miałam ogromne szczęście, że mogłam pracować zarówno w Polsce, jak i w USA. Dzięki temu mogłam zdobyć doświadczenie zawodowe w jednym z najlepszych ośrodków chemii kwantowej na świecie, wspomnianym QTP. Uczenie się o metodach wywodzących się z pierwszej zasady, podwalin fizyki i chemii, tworzenie nowych metod charakteryzujących się wysoką dokładnością uzyskiwanych wyników, sprawia mi wiele satysfakcji, że mogę otrzymać takie same wyniki dzięki obliczeniom teoretycznym, jak te uzyskiwane podczas skomplikowanych eksperymentów w laboratorium.

Kiedy mierzę się z problemami naukowymi i rozwiązuję je — to dla mnie prawdziwa przyjemność. To bardziej wyzwanie, pasja, a nie tylko praca. „Wybierz pracę, którą kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu” – Konfucjusz.


fot. archiwum UŚ

dr MESUDE ZELIHA ARKAN


adiunkt, Instytut Chemii

wyświetl publikacje

Dlaczego wybrałam drogę Nauki?

[tekst w przygotowaniu]


fot. Tomasz Kawka

dr KATARZYNA SCHMIDT, prof. UŚ


profesor uczelni, Instytut Fizyki im. A. Chełkowskiego

Zastępca Dyrektora Instytutu Fizyki im. Augusta Chełkowskiego w kadencji 2022-2026

wyświetl publikacje

Dlaczego wybrałam drogę Nauki?

Kobiety w naukach ścisłych: Moja droga do CERN-u

Nauka towarzyszyła mi od zawsze. Pierwszy rok swojego życia spędziłam w akademiku w Katowicach-Ligocie, gdzie moi rodzice – wciąż jeszcze studenci fizyki i chemii – łączyli rodzicielstwo ze studiami. Jedno z moich ulubionych zdjęć z dzieciństwa pokazuje mnie jako kilkumiesięczne dziecko z podręcznikiem do fizyki w jednej ręce i kablem w drugiej. To zdjęcie zrobił mój tata, który do dziś twierdzi, że od zawsze wiedział, co ze mnie wyrośnie. Jednakże Rodzice nigdy nie wywierali na mnie presji, kim powinnam zostać w przyszłości, ale fakt, że oboje są ścisłowcami, z pewnością wpłynął na moje podejście do nauk ścisłych. Matematyka, fizyka czy chemia były dla mnie czymś naturalnym, codziennym – nie postrzegałam ich jako dziedzin wyjątkowo trudnych czy zarezerwowanych tylko dla wybranych. Dla mnie to były po prostu zwykłe przedmioty, dostępne dla każdego, kto chciał się ich uczyć. To podejście ukształtowało moją ścieżkę naukową i utwierdziło mnie w przekonaniu, że nauki ścisłe nie mają płci – są dla wszystkich, którzy mają odwagę je zgłębiać.

fot. Tata dr Katarzyny Schmidt, prof. UŚ

Początki: Od szkolnej ławki do pierwszych marzeń

Moja prawdziwa fascynacja fizyką zaczęła się już w szkole podstawowej dzięki wspaniałej nauczycielce, która zachęciła mnie do przeczytania książki popularnonaukowej Boska cząstka Leona Ledermana. Choć wtedy niewiele z niej rozumiałam, zapamiętałam, że istnieją cząstki takie jak kwarki i mezony, a miejsca takie jak CERN są areną największych odkryć naukowych. To właśnie wtedy po raz pierwszy pomyślałam: „Chcę tam być”.

Marzenie to zaczęło się spełniać podczas studiów doktoranckich na Uniwersytecie Śląskim. W 2009 roku po raz pierwszy odwiedziłam CERN w ramach programu edukacyjnego. To doświadczenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że chcę tam wrócić. I udało się – po kilku latach dołączyłam do zespołu badawczego, a każdy kolejny pobyt w tym miejscu utwierdzał mnie w przekonaniu, że nauka to nie tylko praca, ale także pasja i inspiracja.

 

Międzynarodowe doświadczenia

Po obronie doktoratu zdecydowałam się na staż podoktorski w Stanach Zjednoczonych. To był czas pełen wyzwań. Z jednej strony realizowało się moje długoletnie marzenie – wyjazd za ocean, który zawsze był jednym z moich celów zawodowych i życiowych. Z drugiej strony, znalazłam się w zupełnie nowej rzeczywistości, gdzie musiałam samodzielnie stawić czoła licznym wyzwaniom organizacyjnym, takim jak znalezienie mieszkania czy formalności związane z podpisaniem umów na wodę, prąd czy wywóz śmieci. Dodatkowym wyzwaniem był mój poziom znajomości języka angielskiego w kontekście naukowym. Choć swobodnie radziłam sobie z codzienną komunikacją, to specjalistyczny język związany z fizyką ciężkich jonów początkowo sprawiał mi trudności. Przez pierwsze miesiące notowałam wszystkie informacje w trakcie spotkań czy dyskusji, a następnie, w wolnej chwili, analizowałam je, by zrozumieć i wykonać powierzone mi zadania. Choć początki były trudne, trafiłam do wspaniałego zespołu, w którym poznałam dwie koleżanki, również postdoktorantki. To rzadkość w świecie nauk ścisłych, ale jednocześnie dowód na to, że kobiety coraz śmielej wkraczają w tę dziedzinę. Wspólnie nie tylko pracowałyśmy nad skomplikowanymi projektami, ale także zwiedzałyśmy Amerykę, tworząc przyjaźnie, które przetrwały do dziś.

Po ponad dwóch latach wróciłam do Polski i dołączyłam do zespołu uczestniczącego w eksperymencie NA61/SHINE w CERN-ie [3]. Moja praca koncentruje się na wykorzystaniu metod uczenia maszynowego do filtrowania szumów rejestrowanych przez detektor. Dzięki temu możemy optymalizować przestrzeń dyskową i skupiać się na danych, które mają realne znaczenie dla eksperymentów. To fascynujące, jak technologia może wspierać naukę, otwierając nowe możliwości badawcze.

 

Statystyki i wyzwania: Kobiety w STEM

Choć liczba kobiet w naukach ścisłych, technologiach, inżynierii i matematyce (STEM) stopniowo rośnie, wciąż stanowią one mniejszość. Według danych UNESCO, kobiety zajmują jedynie około 30% stanowisk badawczych na świecie [1], a w fizyce czy inżynierii odsetek ten jest jeszcze niższy. W CERN-ie, choć środowisko jest międzynarodowe i otwarte, kobiety wciąż stanowią mniej niż 20% pracowników naukowych [2].

Wyzwania, z jakimi mierzą się kobiety w STEM, są złożone. Oprócz tzw. „szklanego sufitu”, który utrudnia awanse, kobiety często otrzymują mniejsze granty na badania niż ich koledzy. Dodatkowo, brakuje mentorek, które mogłyby inspirować i wspierać młodsze pokolenia. W moim przypadku na szczęście trafiłam na wspaniałych mentorów – zarówno kobiety, jak i mężczyzn – którzy pomogli mi rozwijać się naukowo i zawodowo.

 

Inspirujące postacie: Kobiety, które zmieniły fizykę

Maria Skłodowska-Curie to ikona nauki, ale warto pamiętać, że nie była jedyną kobietą, która przyczyniła się do rozwoju fizyki. Lise Meitner, współodkrywczyni rozszczepienia jądra atomowego, czy Chien-Shiung Wu, której eksperymenty obaliły prawo zachowania parzystości, to postacie, które torowały drogę kolejnym pokoleniom kobiet w nauce. Nie można też zapomnieć o Jocelyn Bell Burnell, która odkryła pulsary, choć Nagroda Nobla za to odkrycie trafiła do jej przełożonego.

Te historie przypominają, jak ważne jest docenianie wkładu kobiet w naukę i jak wiele jeszcze możemy osiągnąć, gdy damy im równe szanse.

 

Równowaga praca–życie prywatne: Jak łączyć pasję z codziennością

Łączenie pracy naukowej z życiem osobistym to wyzwanie, z którym mierzy się wiele kobiet w STEM. W moim przypadku kluczowe okazało się wsparcie bliskich oraz elastyczność, jaką oferuje praca w międzynarodowym środowisku naukowym. Dzięki temu mogę realizować swoje pasje badawcze, jednocześnie znajdując czas na życie rodzinne.

Niestety, wciąż spotykam się ze stereotypami dotyczącymi kobiet w nauce. Często słyszę pytania, czy „fizyka to nie jest zbyt trudna dziedzina dla kobiety” lub jak planuję pogodzić karierę z macierzyństwem. To pokazuje, jak ważne jest ciągłe promowanie równości i zmiana społecznych przekonań.

 

Mentorstwo i wsparcie: Inspiracja dla kolejnych pokoleń

Bardzo niepokoi mnie, gdy rodzice w obecności dzieci mówią: „Nienawidziłam matematyki”, „Fizyka to nie dla mnie”, czy „Chemia była okropna”. Wydaje mi się, że nie zdają sobie sprawy, jak silny wpływ mają takie słowa na młodych ludzi. Dzieci naturalnie przejmują postawy i przekonania swoich rodziców, dlatego już na starcie mogą zrażać się do przedmiotów ścisłych, zanim jeszcze rozpoczną pierwszą lekcję fizyki czy chemii w szkole podstawowej. To ważne, abyśmy jako dorośli zachęcali do odkrywania nauki z ciekawością i otwartością, zamiast nieświadomie zniechęcać najmłodszych do tych fascynujących dziedzin.

Ja miałam szczęście spotkać na swojej drodze wspaniałych mentorów, którzy pomogli mi uwierzyć w siebie i rozwijać się naukowo. Szczególnie ważne były dla mnie mentorki, które pokazywały, że kobieta może odnieść sukces w naukach ścisłych, nie rezygnując przy tym z siebie.

Dziś sama staram się wspierać młodsze koleżanki, uczestnicząc w programach mentoringowych i dzieląc się swoim doświadczeniem. Wierzę, że każda kobieta w nauce może być inspiracją dla innych, a wsparcie między kobietami jest kluczowe dla budowania pewności siebie i przełamywania barier.

Jednym z najważniejszych wyzwań jest zachęcanie dziewcząt do wyboru nauk ścisłych. Wiele młodych kobiet rezygnuje z kariery w STEM ze względu na brak wzorców lub przekonanie, że to „męskie” dziedziny. Dlatego tak ważne są inicjatywy popularyzujące naukę wśród dziewcząt.

Regularnie uczestniczę w warsztatach i wykładach dla młodzieży, podczas których opowiadam o swojej pracy i pokazuję, że fizyka może być fascynująca i dostępna dla każdego. Wierzę, że każda dziewczyna, która marzy o karierze naukowej, powinna mieć szansę ją realizować – bez względu na stereotypy czy bariery.

 

Nauka to pasja, która łączy

Moja droga do CERN-u to nie tylko historia o fizyce, ale także o przełamywaniu barier, wsparciu mentorów i wierze w siebie. Jestem dumna, że mogę być częścią tego niezwykłego środowiska i mam nadzieję, że coraz więcej kobiet będzie miało możliwość podążania podobną ścieżką w naukach ścisłych.

Nauka to nie tylko liczby i równania. To przede wszystkim ludzie, ich marzenia i determinacja, by odkrywać nieznane. I choć droga do sukcesu bywa wyboista, warto podążać za swoją pasją – bo to właśnie ona czyni naszą pracę wyjątkową.

 

[1] Baskaran, Angathevar. „UNESCO science report: Towards 2030.” Institutions and Economies (2016): 125-127.

[2] Gender diversity on the right track at CERN, CERN, https://home.cern/news/news/cern/gender-diversity-right-track-cern, (dostęp 03-02-2025)

[3] Zderzenia ciężkich jonów przy pośrednich i wysokich energiach, https://us.edu.pl/instytut/ifiz/nauka/zespoly-badawcze/fizyka-jadrowa-w-badaniach-oddzialywan-i-jej-zastosowania/badanie-zderzen-ciezkich-jonow-przy-posrednich-i-wysokich-energiach/, (dostęp 03-02-2025)

return to top