Przejdź do treści

Uniwersytet Śląski w Katowicach

  • Polski
  • English
search
Logo Europejskie Miasto Nauki Katowice 2024

Odpowiedź dyrektora Instytutu Fizyki UŚ na artykuł opublikowany w „Gazecie Wyborczej”

18.09.2018 - 16:36 aktualizacja 18.09.2018 - 16:36
Redakcja: admin

Nie wszyscy fizycy donieśli na rektora…

Pojawiające się od dłuższego czasu w opinii publicznej, a w szczególności w środowisku akademickim Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, pytania i wątpliwości związane z przedsięwzięciem przeniesienia siedziby Instytutu Fizyki (Wydział Matematyki, Fizyki i Chemii) z Katowic do Chorzowa skłaniają władze Uniwersytetu do obowiązku przedstawienia zasadniczych przyczyn i motywów, które legły u podstaw realizowanego przedsięwzięcia. Potrzeba wyjścia z rzeczową informacją do szerokiego grona jest tym większa i konieczna, że wokół tematu przeniesienia Instytutu Fizyki narosło wiele nieścisłości, fałszywych twierdzeń i przemilczeń w publicznym obiegu i odbiorze rzeczonej sprawy, jak chociażby potwierdzający to zjawisko opublikowany 11 września br. w katowickim dodatku „Gazety Wyborczej” artykuł „Fizycy donieśli na rektora UŚ”. W związku z tym należy wyjaśnić, co następuje.

Celami strategicznymi Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach są konsolidacja i modernizacja infrastruktury dydaktyczno-badawczej w kampusach w Katowicach, Chorzowie i Cieszynie w celu znaczącej poprawy warunków studiowania i prowadzenia badań naukowych. Kampus chorzowski powstaje na terenach przejętych przez Uniwersytet Śląski po byłej jednostce wojskowej niemal 20 lat temu. Od tego czasu powstały tam – dzięki pozyskanym środkom unijnym – najnowocześniejsze laboratoria i infrastruktura dydaktyczna skupione dotąd w Śląskim Międzyuczelnianym Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych (ŚMCEBI), wykorzystywane przez chemików, materiałoznawców, matematyków oraz fizyków, a zatem kampus jest dedykowany najszerzej rozumianym naukom ścisłym i technicznym. Utworzenie kampusu chorzowskiego jest elementem wieloletniej strategii Uniwersytetu konsekwentnie realizowanej przez kolejnych rektorów i kolejne senaty UŚ.

Poprzedzona odpowiednimi uchwałami obecnego i poprzednich senatów UŚ, w tym właściwych komisji senackich, decyzja obecnego rektora prof. Andrzeja Kowalczyka jest trzecim już, domykającym etapem konsolidacji Instytutu Fizyki. Dwa wcześniejsze etapy wiązały się z wybudowaniem ŚMCEBI oraz rozbudowaniem obiektu Centrum Nauk Stosowanych. Zaznaczyć należy, że oba przedsięwzięcia finansowała Unia Europejska. Każdemu z tych etapów towarzyszyło przeniesienie kolejnych zakładów badawczych wchodzących w skład Instytutu Fizyki, jednakże dopiero w 2017 roku nastąpiło formalne i faktyczne przeniesienie siedziby Instytutu Fizyki im. Augusta Chełkowskiego do kampusu chorzowskiego – do budynku wcześniej wykorzystywanego przez Szkołę Zarządzania. Wobec zmniejszającej się liczby studentów i pracowników niegospodarnością byłoby dalsze utrzymywanie dwóch budynków fizyki przy ul. Uniwersyteckiej 4 w Katowicach oraz znakomitej infrastruktury badawczej w Chorzowie. Dlatego w ocenie Senatu UŚ za połączeniem Instytutu Fizyki, który odtąd stanowić będzie integralny element kampusu chorzowskiego, przemawiają jednoznacznie względy naukowe, dydaktyczne i finansowe. Warto zauważyć, że przeniesienie się do kampusu chorzowskiego dotychczas wiązało się dla fizyków z poprawą ich wyników naukowych oraz zwiększeniem skuteczności w pozyskiwaniu zewnętrznych środków na badania.

Niezależnie od oczywistych zalet, które niesie ze sobą wspólna praca naukowa, synergia dyscyplin i korzystanie ze wspólnych laboratoriów w ramach jednej lokalizacji, konsolidacja Instytutu Fizyki ma również uzasadnienie gospodarcze i finansowe. Po pierwsze, jedna lokalizacja daje badaczom możliwość uwspólniania aparatury, a zatem, poprzez unikanie jej dublowania, stwarza lepsze perspektywy jej rozwoju przy zachowanych nakładach finansowych. Po drugie, ponieważ żaden z wcześniejszych opisanych wyżej etapów konsolidacji nie wiązał się z ograniczeniem przestrzeni zajmowanej w Katowicach przez Instytut Fizyki, powstała niespotykana i ze wszech miar niepożądana sytuacja, w której we wspomnianych już Zakładach Fizyki Ferroelektryków i Fizyki Kryształów na jednego wykonującego tam pracę badacza wypada około 60 m2 (sic!) powierzchni, której nie da się zapełnić funkcjonującą aparaturą. Trudno w tym przypadku mówić o ekonomicznym uzasadnieniu, co notabene przeciwnicy przemilczają.   

Wyrażona tytułem artykułu teza, jakoby „fizycy donieśli na rektora UŚ”, jest myląca i w dużym stopniu fałszywa. Użyte przez autora artykułu sformułowania sprawiają wrażenie, że społeczność Instytutu Fizyki jest monolitem jednoznacznie przeciwnym konsolidacji. Tak nie jest. Oprócz wspomnianego w artykule protestu części fizyków wspomnieć należy o listach poparcia dla działań rektora prof. Andrzeja Kowalczyka, których sygnatariusze wskazują na nieracjonalność protestu i jego szkodliwość dla rozwoju fizyki na Uniwersytecie Śląskim. Krzywdząca środowisko fizyków jest zastosowana w artykule generalizacja fizycy. Tymczasem skargi zgłaszane kolejno do ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, ówczesnej premier Beaty Szydło, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, obecnego premiera Mateusza Morawieckiego, a wreszcie zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez rektora UŚ są dziełem w istocie trzech fizyków: kierownika Zakładu Fizyki Ferroelektryków, dziekana Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii oraz profesora fizyki od dziesięciu lat przebywającego na emeryturze. Społeczność fizyków UŚ jako całość nigdy nie rekomendowała tych działań, są one samodzielną, szkodliwą i obarczoną złą wolą inicjatywą tychże panów profesorów. Czyżby w ocenie krytyków przedsięwzięcia dalsze utrzymywanie ogromnego budynku przy ul. Uniwersyteckiej 4 dla dwóch Zakładów Instytutu Fizyki kosztem niewykorzystywania nowoczesnej infrastruktury w kampusie chorzowskim miało być przejawem działania przemyślanego, sensownego, uzasadnionego i racjonalnie ekonomicznego? Część zaś Wydziału Filologicznego (przy placu Sejmu Śląskiego 1) powinna pozostać w dotychczasowym budynku, który od momentu jego przejęcia nie spełniał i do dzisiaj nie spełnia wymagań przewidzianych dla budynku dydaktyczno-naukowego? Przy tej okazji wyjaśnić również należy, bo i w tym zakresie występują przekłamania, że negocjacje w sprawie sprzedaży budynku Uniwersytet Śląski prowadzi z Województwem Śląskim. Warunki umowy są w zasadzie uzgodnione, a zawarcie tej transakcji leży w interesie nie tylko stron tej umowy, ale także w szeroko rozumianym interesie społecznym.

Należy podkreślić, że lwia część kosztów przeniesienia sprzętu badawczego wynika z jednoczesnego wykorzystania przeprowadzki jako unikalnej okazji do unowocześnienia aparatury. Wspomniany w artykule „aż 1 milion” wydany został na doposażenie jednej z najprężniej działających grup badawczych w nową skraplarkę helu, co bez wątpienia jest słuszną i dalekowzroczną inwestycją, która zwróci się w przyszłości w postaci wyników naukowych o światowej renomie. Podobne inwestycje, choć na mniejszą skalę, poczynione zostały na rzecz innych przenoszonych grup badawczych. Nieracjonalnością krytyków, a wręcz nieznajomością współczesnych standardów i kierunków w rozwoju fizyki, jest usilne gloryfikowanie starej, katowickiej siedziby Instytutu Fizyki jako wręcz idealnej do prowadzenia badań w dziedzinie fizyki. Należy podkreślić, że znajdujący się w Katowicach przy ul. Uniwersyteckiej 4 stary budynek, zajmowany dotąd przez ostatnie zakłady Instytutu Fizyki, istotnie był niegdyś takim miejscem, chociaż ciekawe i znamienne jest to, że już w tamtym czasie wskazywano na niedogodność tej lokalizacji. Było to jednak w czasach, gdy najbliższym źródłem zakłóceń dla umieszczonej tam aparatury była linia tramwajowa wzdłuż alei Korfantego. Dziś gwałtowny rozwój infrastruktury miejskiej, z telefonią komórkową i jej stacjami przekaźnikowymi na czele, wyklucza umieszczanie ultraczułej aparatury badawczej w centrach miast. Instytut Fizyki nie jest pierwszym migrującym instytutem w Polsce, a poprzedzają nas ośrodki: poznański, warszawski, a nawet znany z przywiązania do tradycji – krakowski. Inwestycje poczynione w kampusie chorzowskim czynią z budynku, do którego trafią przenoszone właśnie ostatnie zakłady, nowoczesny obiekt o infrastrukturze gotowej zapewnić sprawne funkcjonowanie aparatury dużo nowocześniejszej niż tej będącej dotąd w użyciu w Katowicach.

Podkreślić należy, że na teren kampusu trafi z katowickiego budynku Instytutu Fizyki cała sprawna aparatura, w tym wyposażenie pracowni dydaktycznych, których zakup finansowany został ze środków unijnych. Nie wiadomo zatem, skąd bierze się wyrażona przez cytowanego w artykule fizyka opinia, że część środków Uniwersytet będzie zmuszony zwrócić. Nie wiadomo również, skąd przeświadczenie, że studencka pracownia jądrowa będąca przykładem pracowni sfinansowanej ze środków unijnych miałaby zostać przez kogoś „zapomniana”. Na wstępnym etapie rozważana była możliwość umieszczenia jej w budynku ŚMCEBI, mając jednak na uwadze jej główną rolę związaną z kształceniem studentów i utrudnienia dla prac ściśle badawczych laboratoriów ŚMCEBI, uznaliśmy za właściwsze umieszczenie tejże pracowni w budynku wcześniej zajmowanym przez Szkołę Zarządzania.

Kampus chorzowski to nie tylko doskonałe miejsce do pracy naukowej, ale i do studiowania. Najbardziej popularne i nowatorskie kierunki studiów różnych typów – a więc fizyka medyczna, biofizyka, specjalność nanofizyka, optometria i informatyka stosowana – od początku, a więc od powstania kampusu, prowadzone były w Chorzowie. Już od wielu lat w kampusie chorzowskim studiuje zdecydowana, kilkunastokrotna większość studentów Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii. Konsolidacja pozwoli na uzupełnienie tej grupy o studia dotąd zlokalizowane w Katowicach, których słuchacze mieli utrudniony dostęp do najnowocześniejszej infrastruktury dydaktycznej kampusu chorzowskiego. Ma to kluczowe znaczenie w przypadku kierunków ścisłych. Uniwersytet Śląski, a w szczególności Instytut Fizyki, w swojej ofercie dydaktycznej spadek liczby kandydatów na te kierunki rekompensuje najwyższą jakością kształcenia połączoną z unikalną dla studentów, niemal natychmiastową możliwością włączania się w tok prowadzonych badań naukowych. Studenci studiujący w kampusie chorzowskim doceniają zarówno nowoczesne, doskonale wyposażone, wygodne i klimatyzowane sale ŚMCEBI, dostęp do pracowni dydaktycznych i naukowych, sprawnie działającą infrastrukturę informatyczną, jak i – co nieobojętne – parkowe otoczenie dopełniające nowoczesny uniwersytecki kampus. Wyróżnikiem kampusu chorzowskiego jest dla studiujących bezpośredni kontakt z najwybitniejszymi naukowcami pracującymi w Instytucie Fizyki oraz ich gośćmi – współpracownikami z całego świata. Należy mieć na uwadze, że wspomniany w artykule protest studentów miał charakter bardzo lokalny i nie został poparty przez Samorząd Studentów UŚ będący reprezentantem ogółu studiujących, który zresztą pozytywnie zaopiniował przeniesienie Instytutu Fizyki. Towarzysząca konsolidacji Instytutu Fizyki konsolidacja oferty dydaktycznej sprawia, że studenci mogą kształcić się w jednym miejscu i, co najważniejsze, wspólnie przeżywać przygodę studiowania.

 

Prof. dr hab. Jerzy Dajka
Dyrektor Instytutu Fizyki Uniwersytetu Śląskiego

return to top