Drodzy – Uczone i Uczeni, Studenci i Studentki, Doktorantki i Doktoranci, Pracownicy i Pracowniczki Uniwersytetu Śląskiego,
rozpoczyna się trzeci rok bieżącej kadencji naznaczonej kolejnymi wstrząsami, które postawiły nas wobec wyzwań, jakich nigdy przedtem jako wspólnota akademicka nie podejmowaliśmy. Swoistym prologiem do nowej rzeczywistości uniwersytetu była ustawa 2.0 i jej konsekwencje, czyli reforma organizacyjna naszego Uniwersytetu – poważna, głęboka, wielostronna – której celem głównym było stworzyć jak najlepsze warunki do dynamicznego rozwoju badań naukowych i wysokiej jakości kształcenia uniwersyteckiego. Przyswojenie i wykorzystanie tak poważnych zmian wymagało czasu, rozmowy i korygowania niechcianych efektów reformy. A przy tym był to okres ogromu wysiłków podejmowanych dla jak najlepszego wyniku ewaluacji jakości działalności naukowej.
Ten czas został nam zabrany przez epidemię COVID-19, która zawiesiła funkcjonowanie żywego, rzeczywistego uniwersytetu i przeniosła nas w tryb awaryjny, wymuszając wzajemne oddalenie, separację i izolację. Mimo to, dzięki wspólnej determinacji zachowaliśmy ciągłość kształcenia i badań naukowych, co potwierdziły wysokie wyniki ewaluacji naszej uczelni. Dziękuję Wam za to z całego serca.
Kiedy na początku upływającego roku akademickiego z niepewną radością wracaliśmy w mury uniwersytetu, nikt z nas nie mógł przewidzieć, że cztery miesiące później rozpocznie się wojna Rosji z Ukrainą. Począwszy od 24 lutego Uniwersytet ponownie objawił się jako miejsce i wspólnota, których nie znaliśmy; znów okazał się czymś więcej. Staliśmy się centrum pomocy uchodźcom, koordynatorem zbiórek leków i żywności dla ofiar wojny, biurem pośrednictwa pracy, szkołą języka dla uchodźców, pośrednikiem w opiece medycznej. Dzieje się to nadal, a nam – tak myślę – przysparza dumy i poczucia sensu płynących z faktu, że jesteśmy społecznością wyposażoną w moce materialne i duchowe, które nadają sprawczość naszej solidarności z ofiarami zbrodniczej agresji.
I tak, w wydłużającym się cieniu wojny nadchodzi nowy rok akademicki 2022/2023. Wiemy już na pewno, że naszą nową troską będzie kryzys inflacyjny i energetyczny. Wpłynie on na kondycję ekonomiczną każdego członka naszej wspólnoty oraz będzie wymagał szczególnej uwagi i roztropności w wydatkowaniu finansów uczelni tak, aby jej pełne, codzienne funkcjonowanie nie uległo zachwianiu.
Dowiedzione, dzielność naszej społeczności i sprawność administracyjna uczelni napawają mnie otuchą i podpowiadają, aby szczególnie uważnie wsłuchiwać się w dyskretną mowę uniwersytetu, która odkrywa nam jego mądrość, siłę i odporność, ujawnione w tych trzech trudnych latach.
Słyszę tam
– że zmieniając strukturę uczelni oraz podejmując prace nad nową koncepcją kształcenia pozwalamy sobie na odwagę tworzenia własnego kształtu uniwersytetu. Teraz, nie tylko dostosowujemy się do przepisów, ale tworzymy oryginalne dzieło, które ma służyć temu, co najlepsze w naszej pracy badawczej i dydaktycznej;
– że nauka i kształcenie ćwiczą nas w bezcennej sztuce uporczywej rozmowy, która rodzi wzajemną ciekawość, zaufanie i współpracę. A dziejąca się blisko siebie różnorodność jest najlepszym środowiskiem dla rozkwitania pomysłowości, nowych prac i idei. Pracowita i twórcza rozmowa siedmiu uczelni publicznych Katowic dała miastu tytuł Europejskiego Miasta Nauki 2024; powołała do życia Konsorcjum Miasto Nauki; otwarła drogę do nieprzewidzianych splotów myśli i prac w społecznościach naszych uczelni; doprowadziła do pierwszej w dziejach akademickiego Śląska wspólnej inauguracji roku tych siedmiu uczelni [transmisja dostępna na kanale https://www.youtube.com/watch?v=45Ra0ivFhPY; publikacja okolicznościowa dostępna pod adresem: https://us.edu.pl/inauguracja-roku-akademickiego-publikacja-o-miescie-nauki/];
– że przyszłość uczelni wyższych rozstrzygnie się na tej ziemi, na której stoją nasze siedziby; poprzez silny związek nauki i kształcenia z potrzebami i problemami, które dzielimy jako naukowcy, studenci, doktoranci, obywatele ze społecznościami, z którymi żyjemy tu razem. Nauka i edukacja powinny słuchać życia, które je otacza. Śląsk, jego przemysłowe i naturalne dzieje, jego lokalne a zarazem uniwersalne problemy, są naszym wyzwaniem i zobowiązaniem. Jak są ważne i poznawczo fascynujące, pokazał rejs badawczy Odrą, który przeprowadzili nasi naukowcy, gromadząc bezcenne dowody stanu rzeki przed katastrofą. W podobny sposób sugestywna mowa uniwersytetu skierowała nas ku Rawie – rzece, nie-rzece – którą chcemy uczynić dowodem, że nauka może odkupić swoje przemysłowe, niszczycielskie winy z przeszłości. Dolina Rawy stanie się przestrzenią rekreacyjną i laboratorium naukowym w jednym. A nade wszystko miejscem obecności nauki w przestrzeni publicznej, gdzie stworzymy warunki, aby każdy mógł bez lęku i wstydu postawić dowolne pytanie wymagające wiedzy naukowej (od kilku dni zapraszamy do wspólnej pracy przy prototypowaniu przestrzeni kampusu w Katowicach, a od 3 października do dyskusji o przyszłości Rawy).
– że dobrej nauki i kształcenia nie robi się ze strachu; że za dużo jest w uniwersytecie lęku i niepewności. Do ideału pracy uczonego i studenta prowadzi pasja i radość poznania; one są pierwsze, a za nimi musi postępować odpowiedzialność – za rozwój studentów; za podejmowanie przez uczonych ambitnych problemów badawczych; za publikowanie wyników badań w prestiżowych wydawnictwach; za budowanie autorytetu nauki i wykształcenia w przestrzeni publicznej; za rzetelne wykonywanie każdej pracy. Co za tym idzie, palącym zadaniem wszystkich, którzy wspólnie z rektorem kierują uniwersytetem jest budowanie warunków i atmosfery wyzwalających radość i powagę wiedzy; energię i zaangażowanie w wykonywaniu naszych prac.
– że wobec kryzysu instytucji demokratycznych, fali populizmu, propagandy i kłamstwa publicznego, gorszących postaw wielu wpływowych uczestników życia publicznego, uniwersytet może być szkołą dobrego państwa. W naszym Uniwersytecie bowiem ponad dwudziestotysięczna społeczność przestrzega prawa tworzonego demokratycznie przez swoich przedstawicieli w senacie; podejmuje kolektywnie decyzje; wybiera w demokratycznych procedurach rektora; zakłada i prowadzi samorządzące się organizacje; tworzy umowy o współpracy, sojusze i porozumienia z wieloma podmiotami zewnętrznymi; dba o celowe, zgodne z prawem i transparentne wydatkowanie kilkusetmilionowego budżetu; „podejmując decyzje dotyczące swoich członków, bierze pod uwagę ich rzeczywiste dokonania, uznaje za niedopuszczalne jakiekolwiek formy nierównego traktowania i dyskryminacji bezpośredniej lub pośredniej, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną”.
Obok wykształcenia potwierdzonego dyplomem, to największy dar, jaki uniwersytet daje studentom, ale i całej wspólnocie.
Taką mowę podpowiada mi Uniwersytet Śląski w pierwszych dniach nowego roku akademickiego 2022/2023, który niech będzie dla nas wszystkich dobry, szczęśliwy i pomyślny.
Ryszard Koziołek
Rektor Uniwersytetu Śląskiego
Rektorat Uniwersytetu Śląskiego. Fot. Julia Agnieszka Szymala