Minęły kolejne ciepłe, grudniowe dni. Prognozowana temperatura w godzinach południowych osiągała lokalnie nawet 10°C, gdzieniegdzie padał deszcz. Powoli przyzwyczajamy się do tego, że prawie nie ma śniegu, ale lepiej, żeby był. Lepiej nie tylko dla miłośników zimowych sportów, lecz dla każdego z nas. O tym, dlaczego postać opadu może mieć kluczowe znaczenie dla jakości naszego życia mówi klimatolog dr hab. Ewa Łupikasza, prof. UŚ.
– Zmiany klimatu oraz ich skutki to niepodważalny fakt. Wskazują na to nie tylko dane w skali globalnej czy dane z poszczególnych stacji meteorologicznych, np. z Katowic, ale także te pochodzące z naszego instytutowego ogródka meteorologicznego. Wynika z nich jasno, że temperatura powietrza rośnie, co z kolei ma niebagatelny wpływ na inne elementy klimatu, takie jak występowanie opadu atmosferycznego – mówi naukowiec z Uniwersytetu Śląskiego.
Prof. Ewa Łupikasza zajmuje się m.in. badaniem relacji pomiędzy występowaniem opadu atmosferycznego – z uwzględnieniem jego postaci (śnieg, deszcz) – a zmieniającą się temperaturą powietrza oraz cyrkulacją atmosfery. Jak przyznaje, tego typu analizy są skomplikowane, opad atmosferyczny jest bowiem najbardziej zmiennym w czasie i przestrzeni elementem pogody i klimatu. Wynika to z wielu czynników wpływających na jego występowanie. Co więcej, zdarza się, że opad przyjmuje swą ekstremalną formę ulewy, śnieżycy, nawałnic czy gwałtownych opadów burzowych.
Zmiany klimatu wpływają m.in. na kształtowanie się pokrywy śnieżnej, istotnej z punktu widzenia bilansu energetycznego Ziemi. O jej uformowaniu się decyduje występowanie opadów śniegu, co z kolei zależy od rozkładu temperatury powietrza w profilu pionowym pomiędzy chmurami a powierzchnią gruntu. Jeśli w całym profilu temperatura przekracza 0°C, pojawia się deszcz, gdy jest niższa, to występuje śnieg. Jeżeli natomiast temperatura zmienia się, to znaczy w profilu występują warstwa zarówno o temperaturze dodatniej jak i ujemnej, wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia opadu mieszanego – deszczu i śniegu.
Pokrywa śnieżna to nic innego, jak biała warstwa pokrywająca pewną część ziemi. To od niej odbija się promieniowanie słoneczne, które dociera do powierzchni planety. Jeśli zatem śnieg występuje na dużym obszarze, wówczas znaczna część promieniowania zostaje odbita. Gdy jednak zasięg pokrywy śnieżnej maleje, wzrasta ilość promieniowania słonecznego pochłoniętego przez powierzchnię ziemi, która następnie przekazuje ciepło atmosferze. W ten sposób dochodzi do intensyfikacji ocieplenia, a wraz ze wzrastającą temperaturą powietrza w niektórych obszarach skraca się czas i zmniejsza obszar występowania pokrywy śnieżnej. Mechanizm ten nazywany jest sprzężeniem zwrotnym.
Podjęty przez klimatolog temat badawczy jest ważny. Opad oraz jego postać wpływają nie tylko na wspomniany bilans energetyczny Ziemi, lecz również na ilość i jakość zasobów wodnych. Susze, ulewne deszcze, zakres i czas występowania pokrywy śnieżnej to zaledwie kilka czynników istotnych z punktu widzenia obiegu wody w przyrodzie. Ponadto z ilością opadów śniegu i powstałą w ich efekcie pokrywą śnieżną związana jest możliwość wystąpienia powodzi roztopowych. Wystąpienie opadów w postaci deszczu lub śniegu ma także ogromne znaczenie w budownictwie, rolnictwie czy chociażby zarządzaniu infrastrukturą drogową.
W związku z tym wyniki prowadzonych analiz, zwłaszcza dotyczące opadów śniegu, będą przydatne w badaniach hydrologicznych, głównie w modelowaniu przepływów, w badaniach pokrywy śnieżnej i mechanizmów zwrotnych, ryzyka powodziowego, a także warunków uprawiania sportów zimowych.
Badania realizowane są w ramach projektu pn. „Reakcja opadów śniegu i deszczu na współczesne zmiany klimatu i cyrkulację atmosfery w Europie” (nr. 2017/27/B/ST10/00923), kierowanego przez prof. Ewę Łupikaszę. Projekt finansowany jest przez Narodowe Centrum Nauki.
Małgorzata Kłoskowicz | Sekcja Prasowa UŚ
Kontakt
- dr hab. Ewa Łupikasza, prof. UŚ, Wydział Nauk Przyrodniczych UŚ: ewa.lupikasza@us.edu.pl