Prawdziwa historia pewnej kradzieży
Internet daje dużo możliwości – ale także zawiera wiele niebezpieczeństw. Zdjęcia prezentują typową próbę oszustwa na OLX przez Whatsapp – takie wiadomości dostaję regularnie.
Śmieję się z nich, jak widzicie, żartuję z karykaturalnego języka oszustów. Zastanawiam się, jak ktoś może dać się na to nabrać???
Przecież mnie nie nabiorą!!! Jestem świadomym internautą, nie jestem głupi, nie ze mną takie numery!!!
Jest 22:30, całą rodziną oglądamy film, wibruje telefon, “Twoja transakcja na 8 zł została zrealizowana”. Ok, pewnie coś na karcie z tego dnia. Minutę później wibracja, powiadomienie “Twoja transakcja na 12 zł została zrealizowana”. Kolejna minuta, kolejne powiadomienie, tym razem 9 zł. Hę? Rozglądam się dookoła i pytam “kupujecie teraz coś?” – “nie!”. Kolejne powiadomienie, kolejne 11 zł, później 8, 9, 12, …. Co jest? W końcu myśl, najpierw gdzieś cichutko z tyłu głowy, ale w ułamku sekundy wrzeszcząca. Ciśnienie rozrywające czaszkę, panika – KTOŚ KRADNIE KASĘ Z MOJEGO KONTA!!! Kolejne powiadomienia, zaczyna się wyścig, by ocalić resztę pieniędzy przed złodziejami. Ręce się trzęsą, pieniądze znikają, w końcu udaje się je przerzucić, powiadomienie “Nie masz wystarczającej kwoty na koncie” – ostatnia transakcja oszustom się nie udała, rezygnują.
Cała historia miała miejsce w okolicach Bożego Narodzenia, kupując prezenty online, żona nie zauważyła, że ktoś podszył się pod stronę sklepu i ukradł dane karty debetowej. Co najważniejsze towar dotarł, a złodzieje odczekali kilka dni. Najpierw próbowali większe kwoty, ale zadziałał limit. Gdyby zaczęli godzinę później – spalibyśmy i straty byłyby dużo większe.
Ty też myślisz, że jesteś ostrożny, korzystając z Internetu?
Że Ciebie to nie dotyczy?
A co ten telefon tak Ci wibruje?