| dr Małgorzata Kłoskowicz |
Naukowcy zaprojektowali specjalny namiot pneumatyczny do bezpiecznego transportu karetką pacjentów, u których podejrzewa się chorobę zakaźną. Wynalazek, który został zgłoszony w Urzędzie Patentowym RP, jest obecnie testowany w warunkach klinicznych w kilku śląskich szpitalach.
Złożony namiot pneumatyczny ma wielkość apteczki i docelowo powinien być przymocowany do każdej deski ortopedycznej w karetkach. W przypadku zgłoszenia zespół ratowniczy jadący do pacjenta może skorzystać z takiego namiotu, jeśli podejrzewa się występowanie choroby zakaźnej wywołanej różnymi drobnoustrojami, np. rotawirusami czy koronawirusem.
– Wyobraźmy sobie pacjenta z dolegliwościami kardiologicznymi. Liczy się każda sekunda. Jeśli dodatkowo ma objawy zakażenia rotawirusem, istnieje ryzyko, że umieszczenie go na oddziale może skutkować zamknięciem takiej jednostki. Nasz wynalazek rozwiązuje ten problem – mówi dr hab. Andrzej Swinarew, prof. UŚ, współautor projektu.
Kiedy pacjent zostaje położony na desce ortopedycznej, ratownik może otworzyć nad nim namiot, pociągając za specjalny sznurek. Wynalazek składa się z lekkiego stelaża, specjalnej folii i filtru HEPA umożliwiającego wymianę powietrza bez ryzyka rozsiewania bakterii czy wirusów. Folia wykonana została przez firmę Covestro (dawniej Bayer MaterialScience). Jest to materiał posiadający wszystkie wymagane atesty, na którym nie dochodzi do porostu drobnoustrojów. Mimo to namiot jest jak strzykawka – jednorazowego użytku.
– Zadbaliśmy o to, aby nasze rozwiązanie było bezpieczne. Tworzywa sztuczne są jednak trudne do sterylizacji, dlatego przepisy mówią wyraźnie, że tego rodzaju sprzęt medyczny nie może być wielokrotnie używany – wyjaśnia materiałoznawca z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. – Zostaje stelaż, natomiast sama folia, dzięki zastosowaniu filtra HEPA i powierzchni zapobiegającej porostowi drobnoustrojów, może być zgnieciona i wyrzucona do odpowiedniego pojemnika na odpady niemedyczne – dodaje.
Inspiracją dla wynalazku była pneumatyczna morska tratwa ratunkowa. To obowiązkowe wyposażenie każdego jachtu. – Jestem kapitanem morskim. Mój kolega, prof. Szymon Skoczyński ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i zarazem współautor wynalazku, jest sternikiem. Znaleźliśmy więc ciekawe rozwiązanie w naszym ulubionym środowisku morskim. W takiej tratwie wystarczy pociągnąć za sznurek i już można skorzystać z opcji ratunkowej. Podobny mechanizm zastosowaliśmy w naszym namiocie – komentuje prof. Andrzej Swinarew.
Zastosowanie namiotu podczas transportu pacjentów z podejrzeniem wystąpienia choroby zakaźnej znacząco zmniejsza ryzyko rozprzestrzeniania się wirusów czy bakterii. Zespół ratowniczy jest chroniony, a taką osobę można bezpiecznie przetransportować do szpitala. Następnie wykonuje się testy i, jeśli nie wykryto obecności np. wirusa, można zdjąć namiot. W przeciwnym wypadku pacjent zostanie przetransportowany na oddział zakaźny.
Obecnie wynalazek jest testowany na Oddziale Kardiologii Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach, w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym w Zabrzu oraz w Piekarskim Centrum Medycznym. Naukowcy nawiązali ponadto współpracę z Akademickim Centrum Medycznym, spółką Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach, które odpowiadać będzie za komercjalizację wynalazku. Produkcją zajmie się firma Partner Systems specjalizująca się w produkcji urządzeń filtracyjnych przeznaczonych do uzdatniania wody w sytuacjach kryzysowych.
Twórcami wynalazku są naukowcy związani z Uniwersytetem Śląskim w Katowicach, Akademią Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki oraz Śląskim Uniwersytetem Medycznym: Jadwiga Gabor, Hubert Okła, Sebastian Stach, Andrzej Swinarew, Zbigniew Żołnierczyk, Norbert Komar, Tomasz Watras, Tomasz Flak, Szymon Skoczyński, Tomasz Darocha, Ewa Trejnowska, Jarosław Paluch, Wojciech Rychlik, Krystian Wita, Konrad Mendrala, Bogdan Kolebacz, Piotr Blewąska, Aleksander Kania, Paweł Podsiadło, Sylweriusz Kosiński, Ewelina Starosta-Piłat oraz Arkadiusz Stanula.
Artykuł pt. „Nowe wyposażenie karetek” został opublikowany w kwietniowym numerze „Gazety Uniwersyteckiej UŚ” nr 7 (317).
Wynalazek jest obecnie testowany w kilku szpitalach na Śląsku | fot. Szymon Skoczyński