Przejdź do treści

Uniwersytet Śląski w Katowicach

  • Polski
  • English
search
Logo Europejskie Miasto Nauki Katowice 2024

„Inspiruj, angażuj, przykuj uwagę” — FameLab rozgrzał uniwersytecką scenę

06.06.2024 - 16:04 aktualizacja 11.06.2024 - 12:14
Redakcja: JW

| Magdalena Gołąbek |

Potrafią opowiadać o różnych dyscyplinach badawczych tak, że inni chcą ich słuchać. Choć tematy, którymi się pasjonują, bywają skomplikowane, oni potrafią je „sprzedać” w łatwy i przyjemny sposób. A na dodatek — rzucają haczyk z przynętą, która sprawia, że podążamy za nimi, ciekawi, czego jeszcze się dowiemy.

O kim mowa? O polskich finalistach największego na świecie konkursu komunikacji naukowej — FameLab. Tegoroczna edycja FameLab Poland (mającego status finałów krajowych) w ramach obchodów Europejskiego Miasta Nauki, odbyła się na Uniwersytecie Śląskim w budynku spinPLACE.

Jakie atrakcje czekały na zebranych?

W poniedziałek trzeciego czerwca finaliści FameLab rozpoczęli dzień zajęciami typu masterclass z performerem Davidem Pricem z Science Made Simple i EUSEA (European Science Engatement Association) który uczył ich… lewitacji! Kto by przypuszczał, że jeden czerwony balon może przynieść tyle radości. Dowiedzieli się także, jakie triki warto stosować na scenie, żeby zostać zapamiętanym. Na sesji „science buskingu” ćwiczyli, jak zaangażować obojętnego lub znudzonego odbiorcę w świat nauki. Pod koniec trener podkreślał, jak ważne jest, żeby mieć swój styl i znaleźć coś charakterystycznego. On na przykład nosi czerwoną koszulkę, czarny melonik i to jest jego znak rozpoznawczy. W następnej (popołudniowej) części David konsultował finalistów przed ich głównym wystąpieniem. Doradzał, co się sprawdza, a co niekoniecznie. Mówił o tym, jak istotny jest język ciała, gesty i kontakt wzrokowy. To wszystko odpowiednio wypracowane, zaangażuje odbiorcę i sprawi, że skupi na nas swoją uwagę.

fot. Katarzyna Suchańska

Zdjęcie z konkursu Fame lab

fot. Katarzyna Suchańska

Zdjęcie z konkursu famelab

fot. Katarzyna Suchańska

Na osoby zakwalifikowane do konkursu czekały też warsztaty prowadzone przez Łukasza Lamżę – dyrektora programowego ds. 50 tygodni w Mieście Nauki. Popularyzator mówił między innymi o formule wystąpień publicznych oraz by zastanowić się nad tym, co chcemy przekazać i zwrócić uwagę do kogo mówimy — czy są to uczniowie w szkole czy może specjaliści z wybranej dziedziny? Podkreślał, jak istotne jest, żeby język dobierać pod grupę docelową.

Następnego dnia finaliści FameLab pod okiem lektorki i trenerki głosu Wisławy Świątek — rozgrzewali swoje struny głosowe, by na scenę wejść z odpowiednim przygotowaniem. Na początku odbywały się ćwiczenia uruchamiające aparat mowy. Trenerka pokazywała, jak prawidłowo oddychać oraz jak radzić sobie z tremą. Nie zabrakło też łamańców językowych, które w przerwie kawowej ćwiczyli nawet nasi zagraniczni goście.

Organizacja finałów FameLab w centrum kreatywności i coworkingu spinPLACE w Klubie Rawa nadało wydarzeniu wyjątkową, ale równocześnie bardzo nieformalną atmosferę. Na Śląsku zagościły osoby z różnych miast w Polsce, prezentujących szeroki wachlarz zainteresowań. Jeden z uczestników – Adam Czempik poza nanotechnologią pasjonuje się także śpiewem chóralnym, z kolei Daniel Niemiec zajmuje się bankowością centralną i polityką monetarną. Następna finalistka, Zuzanna Kamykowska, łączy na co dzień w ciekawy sposób swoją pracę i zamiłowania, gdyż jest ekonomistką i historyczką sztuki. Natomiast Alicja Kawalec zgłębia tematy związane z ludzką psychiką i jej zaburzeniami, a Natalia Szkop zajmuje się kompetencjami komunikacyjnymi. Tematy prezentacji finalistów obejmowały również takie dziedziny jak: chemię, biologię, fizykę i literaturoznawstwo.

Zgodnie z formułą konkursu każdy uczestnik miał 180 sekund na zaprezentowanie swojego tematu. Po upływie trzech minut pojawiał się gong, osoba kończyła wystąpienie, a jury je oceniało i dopytywało o szczegóły związane z treścią. Jedna z uczestniczek mówiła po chińsku i przekonywała publiczność, że ten język jest prostszy od polskiego. Inna zachęcała do poszukiwania własnego stylu uczenia się, podkreślając, że jest to pomocne narzędzie w lepszym przyswajaniu wiedzy.

Zdjęcie finalistów konkursu famelab

fot. Katarzyna Suchańska

Zdjęcie z konkursu famelab

fot. Katarzyna Suchańska

Jednak na komisji największe wrażenie zrobiła Marcelina Jureczko z Politechniki Śląskiej w Gliwicach z tematem grzybów, które mają właściwości lecznicze i mogą zwalczać komórki nowotworowe oraz przeciwdziałać ich powstawaniu. To do niej powędrowała pierwsza nagroda w wysokości 6 tysięcy złotych. Zaraz po niej była Emilie Szwajnoch z Uniwersytetu Śląskiego, która opowiadała o chińskim systemie zaufania społecznego, za co zdobyła drugiego miejsce i 4 tysiące złotych. A trzecie wyróżnienie i 2 tysiące złotych powędrowały do Bartosza Szóstaka również z UŚ, który wyjaśniał, jak sztuczna inteligencja może wpłynąć na funkcjonowanie systemów energetycznych.

Serca publiczności skradła Monika Pieniawska, przedstawicielka PAN, która za pomocą metafory miasta opowiedziała, jak zdrowe komórki przekształcają się w rakowe. Dzięki temu dostała najwięcej głosów wśród widowni zgromadzonej w budynku spinPLACE oraz otrzymała nagrodę publiczności, a także szansę wystąpienia na jednej ze scen 8. edycji Śląskiego Festiwalu Nauki KATOWICE.

Teraz z kolei przed Marceliną Jureczko międzynarodowy finał FameLab w Cheltenham. Zwycięzcy tego etapu w ramach wyróżnienia będą mieli między innymi możliwość przyjechania do Katowic na 8. Śląski Festiwal Nauki.

A co do przyszłorocznej edycji planowana jest również na Uniwersytecie Śląskim.

return to top