W każdym z 50 tygodni w Mieście Nauki publikujemy tekst o wybranych badaniach prowadzonych w danej tematyce przez naukowców z uczelni wchodzących w skład Konsorcjum Akademickiego – Katowice Miasto Nauki. Teksty dają wgląd w różnorodność zagadnień poruszanych przez naukowców oraz pokazują, jaki potencjał badawczy drzemie w uczelniach tworzących konsorcjum.
| Agnieszka Kliks-Pudlik |
Tydzień rysunku (trzeci spośród 50 tygodni w Mieście Nauki) był poświęcony środkowi przekazu, który przenika wszystkie sfery ludzkiej aktywności od najmłodszych lat. Wykładowcy z Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach podkreślają, że rysunek łączy w sobie i użyteczność, i sztukę.
– Można powiedzieć, że rysunek oscyluje między poezją i prozą. Z jednej strony różni się od malarstwa tym, że malarstwo dość trudno sobie wyobrazić poza polem sztuki. A rysunek – jak najbardziej. Jest to przecież jedno z pierwszych i najbardziej naturalnych narzędzi poznawczych: sposób wyrażania uczuć i emocji oraz zapisów naszych wyobrażeń. Rysunek wykorzystujemy w codziennej komunikacji np. w postaci infografik, diagramów, wzorów matematycznych. Oczywiście nie brakuje go również „na salonach” – w sztuce współczesnej możemy wymienić wiele nazwisk wielkich twórców, którzy zajmują się rysunkiem albo jest on obecny jako punkt wyjścia dla ich praktyki w innych mediach – opowiada prof. Grzegorz Hańderek, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach i jeden z kuratorów Tygodnia Rysunku.
Dzieci rysujące światłem podczas warsztatów w ramach Tygodnia Rysunku | fot. Monika Befeltowska
Rysunek – jako akademicka dziedzina – w ostatnim czasie zmienia się bardzo dynamicznie. Duże znaczenie odgrywa tu m.in. rozwój nowych technologii i ich zastosowanie w procesie twórczym.
– Do niedawna rysunek, w tym akademickim rdzeniu, miał raczej status rzemiosła, które kształciliśmy w oparciu o studium rzeczywistości. Dzisiaj to się zmienia – rysunek staje się narzędziem do ćwiczenia swojej uważności, może być narzędziem terapeutycznym, może też wychodzić poza sztuki wizualne, bo przecież można rysować np. za pomocą fali dźwiękowej czy praktyki performatywnej. Im bardziej wykraczamy poza utarte schematy, tym szersze możliwości otwierają się przed nami. Rysunek znów jest bardzo popularny. I poprzez jego otwartość na te zmiany, chyba zawsze będzie tym pierwotnym narzędziem – podkreśla prof. Grzegorz Hańderek.
Dydaktycy z Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach nad rysunkiem pochylają się w Pracowni działań rysunkowych. Nawiązując do nazwy pracowni kurator Tygodnia Rysunku zwraca szczególną uwagę właśnie na ten aspekt działania: – Odnosząc się do form językowych, rysunek można określić i jako rzeczownik, czyli dzieło, coś skończonego, ale i jako czasownik – działanie.
Działanie rozumiane jest także jako forma interakcji z odbiorcą: – Rysunek sam w sobie jest czymś nieożywionym, martwym. Artysta musi więc zawrzeć w nim pewnego rodzaju klucze, które odbiorca odczyta i zrozumie. Na tym polega istota wszystkich sztuk plastycznych, aby dzieło ożyło i przekazało odbiorcy energię od twórcy – wyjaśnia prof. Bogdan Topor, kierownik Pracowni działań rysunkowych na ASP.
Rysunek z jednej strony jest więc narzędziem badawczym w procesie twórczym, a z drugiej stanowi samodzielne medium sztuki.
– W naszych teoretycznych rozważaniach o rysunku często podkreślamy, że jest to taki holistyczny sposób widzenia – to, jak człowiek kształtuje swoją myśl, formę wyrażania siebie i wizualizacji tego wszystkiego. Rysunek pozwala uporządkować sferę myśli i wybrać tylko to, co wydaje się najistotniejsze – opowiada prof. Bogdan Topor.
Artysta dodaje, że najbardziej naturalnie i intuicyjnie rysują dzieci: – U nich ten przebieg uzewnętrzniania myśli i przelania ich na papier jest klarowny, czysty, nieskażony. Dziecko nie kalkuluje, która metoda pracy okaże się najlepsza, nie wybiera spośród znanych środków wyrazowych czy warsztatowych – ono bierze to, co ma pod ręką i tworzy.
– Można powiedzieć, że rysunek oscyluje między poezją i prozą – mówi prof. G. Hańderek, kurator Tygodnia Rysunku
Półwiekowa tradycja
Miejscem silnych tradycji i ciągłych ewolucji rysunku jako narzędzia i medium: od tradycyjnej grafiki, poprzez design po performance – jest działający od 50 lat Instytut Sztuk Plastycznych na Wydziale Sztuki i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie.
– W sztukach wizualnych, projektowych rysunek to często pierwsze narzędzie służące do notowania pomysłów, ocalania od zapomnienia, a ołówek czy rysik elektroniczny to podstawowe uzbrojenie każdego twórcy: projektanta, rzeźbiarza, architekta, filmowca. Rysunek może być szkicem, zapowiedzią czegoś bardziej skomplikowanego lub autonomicznym obrazem, mniej lub bardziej trwałym: wykonanym piórkiem na papierze, wyrytym dłutem w kamieniu, patykiem na piasku, wytatuowanym na ludzkiej skórze, nakreślonym palcem na plecach, światłem w powietrzu, ruchem ciała na scenie, ułożonym z przedmiotów. Rysunek to szerokie pojęcie – podkreśla dr hab. Stefan Lechwar, prof. UŚ, dyrektor Instytutu Sztuk Plastycznych Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie.
Więcej o działalności Instytutu można poczytać na stronie internetowej ISP.
Podsumowanie z Tygodnia Rysunku i fotorelację można znaleźć na stronie wydarzenia.